Na polskim rynku wydawniczym nie brak pozycji traktujących zarówno o historii, jak i o aktualnej sytuacji jednego z największych państw świata – Rosji. Obecny rosyjski prezydent, Władimir Putin, również doczekał się wielu publikacji próbujących w mniej lub bardziej rzeczowy sposób przedstawić jego postać oraz prowadzoną przez niego politykę. Ich lektura zwykle jednak pozostawiała pewien niedosyt, gdyż można było odnieść wrażenie, że publikacje te są w jakimś stopniu niekompletne. Lukę, która rzucała się w oczy każdemu, kto pragnął bliżej zapoznać się z putinowską polityką, w znaczącym stopniu zapełniła obszerna praca „Wowa. Wołodia. Władimir – tajemnice Rosji Putina” autorstwa Krystyny Kurczab-Redlich.

Licząca prawie 800 stron książka ma za zadanie przedstawić nie tylko politykę (i wszystkie jej ciemne strony) prowadzoną przez prezydenta Rosji, lecz w sporym stopniu odpowiedzieć na pytanie, jakim człowiekiem jest Władimir Władimirowicz Putin i gdzie można doszukiwać się przyczyn, które go takim ukształtowały. Pierwsze strony zapełnia więc dość bogata opowieść o dzieciństwie i szkolnych latach Putina, a więc o okresie, który w oficjalnym dossier rosyjskiego przywódcy został dość mocno podkoloryzowany. Sporo miejsca poświęcono także przewrotnej karierze w KGB, dzięki której Putin stopniowo piął się na szczeble władzy początkowo zyskując stanowisko zastępcy mera miasta Petersburg, by po kilku latach zadomowić się na Kremlu najpierw w administracji prezydenta Borysa Jelcyna, a następnie jako premier w jego rządzie. Cały opisany przebieg kariery w służbach i polityce, podparty wieloma źródłami, uwidacznia czytelnikom osobowość Putina i ukazuje, jak wieloletnia praca agenta wywiadu ZSRR odzwierciedla się w sporej części działań prezydenta Rosji zarówno w sferze polityki, jak też biznesu, z którym Władimir Putin mniej lub bardziej oficjalnie wciąż jest związany. Cynizm, fałszywość, bezwględność – to, zdaniem autorki publikacji, trzy cechy opisujące przywódcę Federacji Rosyjskiej.

Autorka książki jest dziennikarką, która przez kilkanaście lat pracowała jako korespondentka polskojęzycznych mediów z Rosji. W publikacji nie ukrywa swojego poglądu na postać Władimira Putina, krytykując go z pozycji mocno liberalnych. Na wielu stronach obok naprawdę rzeczowych i rzucających nowe światło na putinowski reżim informacji, znajdziemy więc również sporo motywowanych czysto ideologicznie pustych sloganów, jak też przeinaczanych faktów – na przykład, w rozdziale o obydwu wojnach w Czeczenii Kurczab-Redlich nie kryje sympatii dla czeczeńskich bojowników, starając się także usprawiedliwiać część zbrodni dokonywanych przez islamskich fanatyków wymierzonych w okupacyjne wojska Federacji Rosyjskiej. Niekiedy zetkniemy się również z brakiem rozeznania w poszczególnych niuansach polityczno-społecznej sytuacji w Rosji, czego najlepszym przykładem jest określanie zasiadającej w Dumie Liberalno-Demokratycznej Partii Rosji (LDPR), zarządzanej przez Władimira Żyrinowskiego, mianem „nacjonalistycznej” czy nawet „faszyzującej”. Ta koncesjonowana opozycja, którą autorka nazywa „nacjonalistyczną” nie ma nic wspólnego z rosyjskimi ruchami nacjonalistycznymi, które w ostatnich latach Władimir Putin co do jednego zdelegalizował, posiłkując się uchwaloną specjalnie w tym celu ustawą uderzającą  w „krajowy ekstremizm” – wspominano o tym fakcie na łamach Autonom.pl (czytaj: Prezydent Rosji zapowiada wzmożenie represji wobec nacjonalistów oraz Głos z Rosji: Putin nie jest nacjonalistą). Również w przypadku opisywanego w książce wsparcia wojskowych sił Federacji Rosyjskiej w trwający konflikt w Syrii, autorka stara się ukazać swoją opinię na temat prób obalenia legalnego rządu Baszara al-Asada jako „jedyną słuszną”.

Najobszerniejszy rozdział zatytułowany Władimir Władimirowicz rządzi uznać można za szczegółowy, podparty wieloma przypisami opis polityki prowadzonej przez Putina. Znajdziemy tam informacje dotyczące działań od początku jego pierwszej kadencji po dzień dzisiejszy. Można zapoznać się chociażby z pomijanymi przez wiele rosyjskojęzycznych źródeł wątkami tuszowania faktycznych przyczyn katastrofy wojskowego okrętu podwodnego „Kursk”, jak też zakulisowymi opisami głośnych akcji rosyjskich służb w moskiewskim teatrze Dubrowka i w Biesłanie. Informacje zawarte w książce Krystyny Kurczab-Redlich mocno uwidaczniają, jak działania Federalnej Służby Bezpieczeństwa (następczyni KGB), nieraz nieliczące się z rosyjskimi obywatelami, umacniają pozycję Władimira Putina w pełnionej przez niego funkcji prezydenta. Niewyjaśnione zgony, gra na dwa fronty (np. w przypadku wspomnianej już wojny w Czeczenii – z jednej strony chęć walki z „islamskim terroryzmem”, z drugiej współpraca z dżihadystami), czy nowelizacje ustaw stopniowo zwiększających wpływ prezydenta Rosji na niemalże każdy aspekt w państwie – między innymi z tymi wątkami zapoznamy się w książce. We wspomnianym rozdziale nie zabrakło opisu najnowszych działań, którymi Putin utwierdził w przekonaniu sporą część rosyjskiego społeczeństwa o pozycji „silnego przywódcy”, na jakiego raczy się kreować od początku swojej kadencji, a więc aneksji Krymu oraz działań zbrojnych we wschodniej Ukrainie. Utrzymywanie przez wiele miesięcy, że w Doniecku i Ługańsku nie ma ani jednego rosyjskiego żołnierza czy nawet pochodzącego z Rosji sprzętu, by ostatecznie nagradzać państwowymi odznaczeniami inicjujących zbrojne wystąpienia na wschodzie Ukrainy funkcjonariuszy FSB, dosyć dobrze podsumowuje kreślony na stronach książki charakter rosyjskiego prezydenta.

„Wowa. Wołodia. Władimir – tajemnice Rosji Putina” z pewnością nie jest publikacją, z której należy czerpać garściami. Przewracając jedną z ostatnich stron zetkniemy się ze spisem osób, których śmierć miała bądź też mogła mieć związek z osobą Władimira Putina. Wymienia się wśród nich dziennikarzy opozycyjnej, liberalnej Nowej Gaziety – związaną  z ruchem „antyfaszystowskim” Anastazję Baburową oraz adwokata Stanisława Markiełowa, którzy – jak pisze autorka – mieli zostać zastrzeleni przez „neonazistów”.  Owi „neonaziści” to para rosyjskich nacjonalistów – Nikita Tichonow i Jewgienia Hasis, którzy na podstawie sfałszowanych dowodów zostali skazani za zabójstwo, którego nie popełnili. Sami redakcyjni koledzy zamordowanych dziennikarzy niejednokrotnie wspominali, że para nacjonalistów pełni rolę kozłów ofiarnych (o ich sprawie również można było przeczytać na Autonom.pl – vide Rosja: Nacjonaliści wciąż oskarżeni o zabójstwo, którego nie popełnili), mających odsunąć od podejrzeń faktycznych sprawców zabójstwa, których – zdaniem dziennikarzy Nowej Gaziety – należy szukać w FSB. I choć Kurczab-Redlich na łamach swojej książki niejednokrotnie posiłkuje się wywiadami czy publikacjami z tego opozycyjnego wydawnictwa, nie wysilono się na sprawdzenie tej krótkiej, acz ważnej informacji. Nie ulega jednak wątpliwości, że na dzień dzisiejszy jest to najobszerniejsza i najbardziej dokładna próba przedstawienia rosyjskiego przywódcy – postaci, której działania mają przełożenie na globalną politykę.

Wady książki, o jakich wspomniano w recenzji nie przekładają się na cały obraz pozycji, którą z pewnością uznać można za wartościową i pełną informacji, o których należy mieć pojęcie. W ostatnich wyborach prezydenckich w Federacji Rosyjskiej, 18 marca 2018 roku, Władimir Putin ponownie sięgnął po fotel prezydenta zdobywając – uczciwie bądź nie – ponad 76% głosów, kolejny raz zostawiając wszystkich konkurentów daleko za sobą. Nowa rosyjska konstytucja, w której za sprawą Putina znalazł się zapis wydłużający prezydencką kadencję do sześciu lat, zapewni Władimirowi Władimiriczowi kolejne lata rządów w Federacji Rosyjskiej. Rządy te z pewnością staną się inspiracją, do dopisania książce nowych rozdziałów.

J.

Wydawnictwo: W.A.B.
Rok wydania: 2016
Liczba stron: 780