Branża budowlana mierzy się obecnie ze skutkami kryzysu gospodarczego, między innymi dlatego ma ograniczać wydatki przeznaczane na bezpieczeństwo pracowników. Portal PulsHR.pl zauważa jednocześnie rosnącą liczbę wypadków na budowach, co spowodowane jest chociażby przez rosnącą liczbę zatrudnianych imigrantów, nie znających dobrze języka polskiego.

Główny Urząd Statystyczny wskazuje w swoich ostatnich danych na pogorszenie się sytuacji szeroko pojętej branży budowlanej. W maju mierzyła się ona z koniunkturą na poziomie -11,4, co według PulsHR.pl skłania ją do ograniczenia „wydatków operacyjnych”.

Wiąże się to zwłaszcza z pogorszeniem się bezpieczeństwa w branży, co widać najlepiej po innych statystykach, tym razem dotyczących liczby wypadków. W ubiegłym roku na budowach zginęło 41 osób, a łącznie odnotowano 3703 wypadki przy pracy. To tymczasem najwyższy wskaźnik w sektorze produkcyjnym.

Wspomniany portal zauważa, że liczba wypadków w branży budowlanej ma związek z coraz częstszym zatrudnianiem imigrantów przez firmy. Obcokrajowcy nie znają bowiem języka oraz mają inne podejście do kwestii bezpieczeństwa. Tymczasem przedsiębiorcy nie zapewniają edukacji zatrudnianych osób, ani tym bardziej tłumaczy.

Dodatkowo w rozmowie z PulsHR.pl Łukasz Wawrzyniak z W&W Consulting stwierdza, że „dodatkowym problemem jest powszechne angażowanie firm podwykonawczych oferujących niskie stawki za wykonanie prac w branży budowlanej, co prowadzi do niedostatecznego wyposażenia pracowników w odpowiednie i bezpieczne narzędzia pracy, środki ochrony indywidualnej oraz braku odpowiedniego przeszkolenia”.

Na podstawie: pulshr.pl.

Zobacz również: