Ponad tysiąc osób wzięło udział w tegorocznej Kolumnie Nacjonalistycznej, która od kilku lat towarzyszy Marszowi Niepodległości w Warszawie, gromadząc tłum...
Read More

Wizyta Hugo Chaveza w Iranie miała na celu zawarcie kolejnych umów na polu gospodarczym. W lipcu br., kraje te zawarły umowę o budowie wspólnego kompleksu petrochemicznego w Iranie, w którym 51 procent należy do Iranu, a pozostała część do Wenezueli. Podobny kompleks ma też powstać w kraju Chaveza. Idąc za przykładem irańskich władz, prezydent Wenezueli, przed przybyciem do Iranu, porozumiał się z Rosją w sprawie pomocy przy budowie pierwszej wenezuelskiej elektrowni atomowej. Agencja Reuters wspomina, że plany te „nie spodobały się niektórym ludziom w Waszyngtonie”. Jej zdaniem wizyta Chaveza w Iranie oraz zeszłotygodniowe przyjęcie Ahmadineżada przez Liban miały pokazać Waszyngtonowi, że Iran wciąż ma na świecie wielu przyjaciół, gotowych czynnie przeciwstawić się interesom USA.