Kapitan holenderskiego Feyenoordu Rotterdam Orkun Kökcü nie będzie nosił tęczowej opaski podczas meczów ligowych swojej drużyny. Piłkarz reprezentacji Turcji twierdzi, że wspieranie ruchów mniejszości seksualnych jest niezgodne z jego religią. Holenderska federacja nie ukrywa rozczarowania jego postępowaniem, bo uznaje tęczowe barwy za wyraz sprzeciwu wobec jakichkolwiek przejawów dyskryminacji. 

W ten weekend kapitanowie zespołów występujących w holenderskiej Eredivisie mieli wystąpić w opaskach w tęczowych barwach, aby w ten sposób uczcić „Tydzień Coming Outu”. Kökcü odmówił jednak wzięcia udziału w akcji i nie był w tym osamotniony. Podobnie postąpił kapitan innego klubu z Rotterdamu, czyli marokański piłkarz Redouan El Yaakoubi z Excelsioru.

Zawodnik Feyenoordu twierdzi, że szanuje wszystkich bez względu na ich narodowość, wyznawaną religię czy orientację seksualną. Nie zamierza jednak nosić tęczowej opaski, bo z powodu swoich przekonań religijnych „nie jest odpowiednią osobą, aby ją nosić”. Dodał jednocześnie, że ma nadzieję, iż jego islamskie wyznanie również zostanie uszanowane.

Holenderski związek piłki nożnej KNVB nie ukrywa rozczarowania zachowaniem tureckiego piłkarza. Według federacji tęczowe kolory są związane nie tylko z ruchem LGBTQWERTY, lecz symbolizują również pochodzenie, rasę i orientację seksualną.

El Yaakoubi zdecydował się natomiast wyjść na boisko z białą opaską z napisem „szacunek”. Przed rokiem piłkarz Excelsioru co prawda założył tęczowy symbol, ale tym razem „postanowił wziąć w obronę także siebie”. Marokańczyk chciał podkreślić szacunek dla wszystkich norm i wartości, w tym również dla swojej religii.

Na podstawie: ad.nl, sportbible.com.