Taliban co prawda nie przejął jeszcze władzy w Afganistanie, ale jego delegacja została przyjęta przez szefa dyplomacji Chińskiej Republiki Ludowej. Wang Yi wyraził przy tej okazji oczekiwanie, że talibowie zerwą swoje związki z ugrupowaniami terrorystycznymi, a zwłaszcza ze zwalczanym przez Chińczyków Islamski Ruch Wschodniego Turkiestanu.

Do miasta Tiencin w północnej części Chin przybyła licząca dziewięć osób delegacja Talibanu. Na jej czele stał szef polityczny afgańskiego ugrupowania, czyli kierujący biurem grupy w Katarze mułła Abdul Ghani Baradar. Warto zauważyć, że na początku lipca przedstawiciele talibów odbyli podobną wizytę w stolicy Rosji.

Chińczycy w komunikacie po spotkaniu podkreślili swoje dyplomatyczne możliwości, a więc wyrazili zainteresowanie pośredniczeniem w rozmowach pokojowych między Talibanem a rządem w Kabulu. Jednocześnie oczekują jednak od talibów, aby odcięli się oni od organizacji terrorystycznych. A zwłaszcza od Islamskiego Ruch Wschodniego Turkiestanu, dążącego do oderwania od Państwa Środka prowincji Sinciang.

Wang zauważył ponadto, że Chiny jako największy sąsiad Afganistanu zawsze szanowały suwerenność, niezależność i integralność terytorialną Afganistanu. Szef chińskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych odniósł się również do pospiesznego wycofywania się z Afganistanu wojsk Stanów Zjednoczonych i NATO. Jego zdaniem dzięki temu Afganistan może ustabilizować swoją własną sytuację i zacząć rozwijać się gospodarczo.

Baradar z kolei zapewniał gotowość współpracy z każdym ugrupowaniem, które dąży do budowy powszechnie akceptowanego systemu politycznego i będzie chronił praw miejscowej ludności.

Na podstawie: globaltimes.cn, voanews.com.