W najbliższy poniedziałek w rządzie zostaną oficjalnie dokonane zmiany. Jedną z nich będzie powrót Jarosława Gowina, który obejmie tekę nowego Ministerstwa Rozwoju, Pracy i Technologii. Ta zmiana nie podoba się NSZZ „Solidarność”, które ustami przewodniczącego Piotra Dudy skrytykowało działania rządzących, nominujących na stanowiska w rządzie skrajnych liberałów.

Rozbrat lidera Porozumienia z bezpośrednią władzą trwał niecałe pół roku. W kwietniu odszedł on z gabinetu Mateusza Morawieckiego, gdy poróżnił się z Prawem i Sprawiedliwością w kwestii organizacji wyborów prezydenckich w pierwotnym terminie. Jak widać dawne urazy już minęły, bo były wicepremier powraca teraz do rządu i od razu obejmie tekę ministra w zupełnie nowym resorcie.

To nie podoba się jednak związkowcom, ponieważ nowy minister rozwoju, pracy i technologii będzie w najbliższym czasie przewodniczył Radzie Dialogu Społecznego. Tymczasem zdaniem szefa „Solidarności” obecna władza przygotowała „prezent” z okazji 40-lecia największego polskiego związku zawodowego. Jest nim właśnie nominacja Gowina, który jako skrajny liberał będzie obecnie decydował o sprawach pracowniczych.

Duda przypomniał, że obecny lider Porozumienia jeszcze jako poseł Platformy Obywatelskiej popierał wszystkie rozwiązania, uderzające w swoich założeniach w pracowników. Chodzi między innymi o podwyższenie wieku emerytalnego czy uśmieciowienie rynku pracy. Przewodniczący NSZZ „Solidarność” przypomniał z tego powodu, że obecna ekipa rządząca doszła do władzy głosami środowisk pracowniczych, stąd nominacja Gowina jest napluciem im w twarz.

Na podstawie: tysol.pl.