aipackurwyW przyszłym tygodniu w Waszyngtonie ma odbyć się największy w historii kongres potężnego pro-izraelskiego lobby AIPAC (American Israel Public Affairs Committe), w którym udział ma wziąć aż szesnaście tysięcy osób a gościem ma być premier Izraela Benjamin Netanjahu. Tematyka syjonistycznego zjazdu ma skupić się na Iranie oraz „ponadpartyjnym poparciu USA dla Izraela”.

W dniach poprzedzających zjazd syjonistycznych lobbystów i przemową Netanjahu w Kongresie widoczne są małe napięcia pomiędzy nim a częścią Demokratów, którzy sprzeciwiają się wdrażaniu nowych sankcji przeciwko Iranowi. Głównym tematem kongresu będzie „zagrożenie irańskie” jakie usilnie promuje Netanjahu i organizacje syjonistyczne na świecie. W ostatni dzień zaplanowanego na trzy dni zjazdu delegaci mają dostarczyć na Kapitol wniosek o poparcie nowych sankcji wobec Iranu.

Wszystko to odbywać się będzie kilka dni po tym, jak ujawnione dokumenty Mossadu potwierdziły brak zagrożenia atomowego ze strony Iranu, o których wiedział Netanjahu a mimo wszystko przekonywał ONZ o istnieniu takiego zagrożenia.

Część demokratów ma za złe Netanjahu, że jego przemówienie w Kongresie zostało ustalone „potajemnie” z Johnem Boehnerem, republikaninem z Ohio. Żydowskie portale informacyjne podają, że najbardziej przyjazne stosunki z Netanjahu ma John Kerry, któy przypomniał, że izraelski premier był gorącym orędownikiem amerykańskiej inwazji na Irak, która odbyła się pod pretekstem rzekomego posiadania przez ten kraj broni masowego rażenia. Broni, której nigdy nie odnaleziono.

W 2002 roku Netanjahu przemawiając w Kongresie twierdził, że Irak posiada broń masowego rażenia i stanowi nuklearne zagrożenie oraz nawoływał do zaatakowania tego kraju. Taka narracja stosowana jest dziś w stosunku do Iranu. w 2002 roku premierem Izraela był Ariel Sharon, który, podobnie jak większość organizacji syjonistycznych, optował za atakiem na Iran, jednak wówczas nie upubliczniano tych propozycji.

W przededniu konferencji AIPAC, głos w sprawie Iranu zabrał także lider syjonistycznej organizacji Liga Przeciwko Zniesławieniu (ADL) Abraham Foxman, uważany za jednego z najbardziej wpływowych Żydów w USA. Foxman i jego organizacja wspierają Izrael i jego działania względem Palestyńczyków, niezależnie od tego ile ofiar cywilnych pociągają one za sobą. Powiedział on, że Iran jest „sponsorem państwowego terroryzmu” a „Irańczycy są narodem, których celem jest zniszczenie Izraela” i jako takie nie powinny mieć możliwości posiadania broni nuklearnej.

na podstawie: jta.org