Holenderskie koleje państwowe zapowiedziały wypłatę odszkodowań przedstawicielom społeczności, które przeżyły II wojnę światową oraz rodzinom jej ofiar. Pieniądze będą przekazywane już od sierpnia bieżącego roku, przy czym ich kwoty będą sięgały najwyżej kilkunastu tysięcy euro, zaś otrzyma je od pięciu do sześciu tysięcy osób.

Podczas II wojny światowej Żydzi, Romowie i Sinti mieli zostać przewożeni właśnie pociągami należącymi do holenderskich kolei państwowych Nederlandse Spoorwegen, transportujących ich do obozu przejściowego Westerbork znajdującego się w północnej części Holandii. Następnie byli oni wywożeni przez Niemców do obozów koncentracyjnych znajdujących się w Europie Środkowo-Wschodniej.

Po kilkudziesięciu latach holenderski przewoźnik zdecydował się na wypłatę odszkodowań, stąd mają one trafić do blisko pięciuset osób, którym udało się przeżyć wydarzenia z czasów wspomnianego konfliktu, a także do 5,5 tys. krewnych ofiar Holokaustu. Ci pierwsi mają otrzymać już w sierpniu po około 15 tys. euro, natomiast dla pozostałych przewidziano kwoty oscylujące najczęściej wokół 7,5 tys. euro.

Nad wypłatą pieniędzy czuwa specjalnie powołana do tego celu komisja, na której czele stoi były burmistrz Amsterdamu, Job Cohen. Twierdzi on, że cała sprawa jest bardzo delikatna, natomiast żadne pieniądze nie są w stanie zrekompensować cierpień związanych z wojennymi wydarzeniami, tym niemniej holenderskie koleje właśnie w ten sposób chcą wyrazić uznanie dla wciąż żyjących ofiar i ich rodzin. Koleje uważają dodatkowo ten epizod za czarną kartę swojej historii.

Na podstawie: hln.be, volkskrant.nl.