Grupa wpływowych republikańskich i demokratycznych senatorów ze Stanów Zjednoczonych wystosowała specjalny list, w którym domaga się uchwalenia przez nasz parlament „sprawiedliwej” ustawy reprywatyzacyjnej. Pod tym eufemizmem kryje się oczywiście chęć uzyskania większych pieniędzy z tytułu odszkodowań za pożydowskie mienie, dlatego amerykańscy parlamentarzyści krytykują między innymi tylko częściowy zwrot utraconego mienia, czy też niemożność odzyskania środków za zniszczone w trakcie wojny przedsiębiorstwa.

Pod listem skierowanym do premiera Mateusza Morawieckiego podpisało się 59 senatorów, czyli więcej niż połowa wszystkich członków Senatu Stanów Zjednoczonych, zaś został on sporządzony przez Marco Rubio z Partii Republikańskiej oraz Tammy Baldwin z Partii Demokratycznej. Politycy obu wiodących sił politycznych Ameryki napisali w nim między innymi, że zgadzają się ze stanowiskiem Światowej Żydowskiej Organizacji Restytucyjnej (WJRO), która zajmuje się lobbowaniem na rzecz odzyskania przez środowiska żydowskiego mienia utraconego w wyniku II wojny światowej.

Owa organizacja na jesieni ubiegłego roku skrytykowała Polskę za opieszałość w kwestii uchwalenia ustawy reprywatyzacyjnej. Nasze państwo ma być „jedynym poważnym krajem w Europie”, który do tej pory nie przyjął kompleksowego prawa w zakresie restytucji mienia, lub też odszkodowania za utraconą własność prywatną. Ponadto żydowskim środowiskom, w tym także amerykańskim politykom, nie podobają się dotychczasowe propozycje dotyczące rozwiązania tej sprawy.

Projekt ustawy reprywatyzacyjnej przewiduje bowiem, że nie będzie możliwy zwrot pierwotnie posiadanej własności, ale jedynie częściowe odszkodowanie za utracony w wyniku wojny majątek, a ponadto nie daje możliwości otrzymania odszkodowania za udziały posiadane w zniszczonych firmach. Dodatkowo roszczeń majątkowych nie będą mogli wysuwać obywatele państw, które nie podpisały z naszym krajem powojennych układów regulujących odszkodowania za utraconą własność , a także członkowie dalszej rodziny pierwotnych właścicieli.

Na podstawie: wpolityce.pl.