Przez blisko cztery dni światowe media zastanawiały się, kto przybył do Pekinu specjalnym pociągiem z Pjongjangu, lecz dopiero wczoraj poinformowano, iż ze specjalną wizytą w Chińskiej Republice Ludowej przebywał Kim Dzong Un. Głównym tematem jego rozmów z chińskimi władzami miała być kwestia denuklearyzacji Półwyspu Koreańskiego, o której już niedługo północnokoreański przywódca ma także rozmawiać z amerykańskim prezydentem Donaldem Trumpem.

Media oczywiście od początku spekulowały, iż specjalnym i doskonale strzeżonym pociągiem przybył do Pekinu właśnie Kim Dzong Un, ale obie strony poinformowały o tym dopiero na zakończenie wizyty północnokoreańskiego przywódcy, która trwała w sumie przez cztery dni. Kim Dzong Unowi  w chińskiej stolicy towarzyszyła jego żona Ri Sol Ju, a także szereg północnokoreańskich polityków, wśród których prym wiedli zwłaszcza przedstawiciele władz rządzącej Partii Pracy Korei.

Głównym tematem rozmów pomiędzy Kim Dzong Unem i chińskim prezydentem Xi Jinpingiem była denuklearyzacja Półwyspu Koreańskiego, która jest popierana przez chińskie władze, według oficjalnego komunikatu prasowego zainteresowane utrzymaniem pokoju i stabilności w tym regionie. Napięcia chce przy tym rozładowywać także sama Koreańska Republika Ludowo-Demokratyczna, ponieważ takie miało być życzenie Kim Ir Sena i Kim Dzong Ila, a więc dziadka i ojca urzędującego przywódcy kraju.

Chiny jednocześnie zapewniły swoje dalsze poparcie dla Partii Pracy Korei w jej dziele „przewodzenia ludności KRLD na drodze socjalizmu”, a tym samym modernizacji zwłaszcza koreańskiego systemu gospodarczego. Xi Jinping przypomniał, iż historyczni przywódcy kraju jego sąsiadów zaufali Chinom, dlatego „napisały piękną historię w historii stosunków międzynarodowych” i przez wiele lat „wnosząc wielki wkład w rozwój sprawy socjalistycznej”.

Jednocześnie dzisiaj do Korei Południowej uda się przedstawiciel chińskiego rządu, którego celem będzie zrelacjonowanie rozmów pomiędzy Kim Dzong Unem i Xi Jinpingiem, dotyczących oczywiście wspomnianej denuklearyzacji Półwyspu Koreańskiego oraz pojednania pomiędzy oboma krajami. O wizycie Kim Dzong Una jeszcze we wtorek zostały poinformowane Stany Zjednoczone, ponieważ ostatnie działania Korei Północnej mają doprowadzić do spotkania jej przywódcy z Trumpem.

Wizyta Kim Dzong Una w Pekinie była jednocześnie pierwszą jego wizytą zagraniczną, odkąd w grudniu 2011 roku objął on funkcję przywódcy Koreańskiej Republiki Ludowo-Demokratycznej, a także jego pierwsze oficjalne spotkanie z głową innego państwa.

Na podstawie: infokrld.pl, polish.cri.cn, xinhuanet.com, rmf24.pl.