Nowy austriacki rząd koalicyjny już na początku urzędowania chce rozpocząć zdecydowane reformy, a jedną z nich jest prawne ograniczenie ulg podatkowych oraz wypłacania zasiłków rodzinnych na dzieci obcokrajowców pracujących na terenie Austrii, których pociechy przebywają jednak poza granicami kraju. Problemem stojącym na drodze do zmian jest jednak Komisja Europejska, która już zapowiedziała skierowanie sprawy do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej.

Premier Sebastian Kurz był zwolennikiem przeprowadzenia reformy zasiłków rodzinnych już w poprzednim gabinecie, lecz nie zgadzali się na nią socjaldemokraci. Teraz, kiedy jego Austriacka Partia Ludowa (ÖVP) znajduje się w koalicji z narodowo-konserwatywną Wolnościową Partią Austrii (FPÖ), znalazł on sojusznika przyklaskującego propozycji obcięcia zapomóg finansowych dla dzieci obcokrajowców, którzy pracują w Austrii, ale ich rodziny mieszkają poza granicami kraju.

Odpowiedni projekt zmian przewiduje, iż świadczenia na dzieci znajdujące się w innych krajach Unii Europejskiej, Europejskiego Obszaru Gospodarczego oraz Szwajcarii zostaną po prostu zmniejszone, natomiast pracownicy spoza wspomnianych terenów w ogóle nie otrzymają pieniędzy na swoje pociechy mieszkające poza terytorium Austrii, ani nie będą mogli liczyć na ulgi podatkowe.

Zmiany są jednak problematyczne z punktu widzenia prawa Unii Europejskiej, stąd też Komisja Europejska już zapowiedziała, że zaskarży je do unijnego Trybunału Sprawiedliwości, a ponadto może podjąć inne kroki prawne przeciwko państwu rządzonemu przez Kurza. Unijne przepisy nakazują bowiem traktowanie obywateli państw UE jednakowo, co oznacza także wypłacanie im zasiłków rodzinnych, choć ich wysokość może być dostosowana do kosztów utrzymania w danym kraju.

Prawicowy austriacki rząd szacuje, że dzięki zmianom w świadczeniach rodzinnych i ulgach podatkowych zaoszczędzi blisko 114 milionów euro rocznie, które były wcześniej transferowane do innych państw o niższych kosztach utrzymania.

Na podstawie: diepresse.com.