„Wirtualny Nowy Przemysł” dotarł do treści pisma przygotowanego przez działaczy Związku Zawodowego Przemysłu Elektromaszynowego, ostrzegających przed wygaszaniem działalności przez zakłady zbrojeniowe Bumar-Łabędy. Analizując prowadzone od dłuższego czasu działania Polskiej Grupy Zbrojeniowej można odnieść wrażenie, że polskie zakłady są likwidowane w czasie, gdy Ministerstwo Obrony Narodowej podpisuje kolejne umowy dotyczące zakupu zagranicznego sprzętu wojskowego.

Zdaniem związkowców działania prowadzone przez kolejne zarządy Zakładów Mechanicznych Bumar-Łabędy są aprobowane przez Polską Grupę Zbrojeniową. Tymczasem wskazują one jednoznacznie na celowe i stopniowe wygaszanie funkcjonowania ostatniego producenta czołgów w naszym kraju, który posiada unikalne kompetencje niezbędne dla funkcjonowania Wojska Polskiego.

Przede wszystkim władze spółki do dzisiaj nie opracowały żadnego planu rozwoju zakładów. Z tego powodu nie są one w stanie usprawnić działalności poszczególnych jego elementów. Wręcz przeciwnie, stopniowo zamykane są kolejne wydziały fabryki znajdującej się w Gliwicach. Chociażby kilka dni po wybuchu wojny na Ukrainie wygaszono funkcjonowanie odlewni posiadającej możliwość produkcji i modernizacji broni pancernej.

Nie działa już także Wydział Kuźni. Według informacji WNP.pl zakazano mu realizacji cywilnych zamówień, co ostatecznie doprowadziło do przeniesienia kowali do innych części fabryki. Na tym zresztą nie koniec, bo w podobny sposób w najbliższej przyszłości wygaszona może zostać działalność Wydziału Obróbki Skrawaniem, Wydziału Galwanicznego i Hartowni.

Z zakładów wynoszona jest również dokumentacja. W ostatnim czasie wyprowadzono chociażby dokumentację techniczną czołgu T-72 oraz dokumenty na temat modernizacji czołgów Leopard. W tym ostatnim przypadku mają one być tłumaczone poza Bumarem-Łabędy za kwotę 10 mln zł, chociaż za dużo mniejsze pieniądze mógłby to zrobić sam zakład.

Związkowcy w rozmowie z „Wirtualny,m Nowym Przemysłem” podkreślają, że dwóch pracowników chcących przeciwdziałać wynoszeniu dokumentów zostało zwolnionych z pracy. Sam proceder jest obecnie badany przez prokuraturę, bo organizacje pracownicze zgłosił sprawę śledczym.

Poza tym pracownicy Bumar-Łabędy zauważają, że krajowa produkcja jest wygaszana, gdy jednocześnie rząd Mateusza Morawieckiego kupuje coraz większą ilość sprzętu z zagranicy. Nie wiążę się to jednak z transferem technologii, dlatego z podobnych transakcji nie ma żadnego pożytku polski przemysł obronny.

Polska Grupa Zbrojeniowa odpowiedziała już na zarzuty Związku Zawodowego Przemysłu Elektromaszynowego. Problem w tym, że oświadczenie w tej sprawie zawiera jedynie sformułowanie o braku planów dotyczących wygaszenia produkcji w Bumar-Łabędy.

Na podstawie: wnp.pl.