Szwedzki powiat Dalarna ma obecnie jeden z najwyższych w całym kraju wskaźników bezrobocia wśród imigrantów. Przedstawiciele lokalnego samorządu uważają, że jest to oznaka „strukturalnego rasizmu”, dlatego miejscowi urzędnicy powinni otrzymać większe wsparcie w zakresie przeciwdziałania dyskryminacji osób pochodzących z zagranicy.

Temat wysokiego bezrobocia w powiecie znajdującym się w środkowej Szwecji poruszyło państwowe szwedzkie radio. Gościem rozgłośni był więc Patric Samuelsson, strateg odpowiadający za kwestie integracji i praw człowieka w radzie administracyjnej samorządu Dalarny.

W rozmowie ze stacją przedstawiciel zarządu powiatu stwierdził wprost, że wysokie bezrobocie wśród imigrantów jest przejawem „strukturalnego rasizmu” ze strony szwedzkiego społeczeństwa, które może być nawet nieświadome konsekwencji prezentowanych przez siebie postaw.

Rozmówca Sveriges Radio jest więc zwolennikiem udzielenia pomocy urzędnikom, aby w związku z szerzącym się „rasizmem” mogli oni przeciwdziałać dyskryminacji ze względu na kolor skóry, pochodzenie etniczne i religię. W tym zakresie należy zaś działać w zgodzie z regulacjami przyjętymi przez wyższe szczeble samorządów.

Samuelsson wyraził nadzieję, że wówczas imigranci będą mogli korzystać z pełni swoich praw. Dotychczas obcokrajowcy musieli bowiem dostosowywać się do „norm większości” i wyznawanych przez nią wartości.

Na podstawie: samnytt.se, sverigesradio.se.