Cztery ugrupowania tworzące paneuropejską Europejską Partię Ludową domagają się, aby z jej szeregów wykluczyć albo przynajmniej zawiesić węgierski Fidesz. Partia premiera Viktora Orbána ma bowiem naruszać zasady centroprawicy, ponieważ od pewnego czasu prowadzi w swoim kraju kampanię informacyjną wymierzoną w przewodniczącego Komisji Europejskiej, Jeana-Claude Junckera.

Wniosek o wykluczenie Fideszu z paneuropejskiego sojuszu centroprawicy złożyły Chrześcijańscy Demokraci i Flamandowie, walońskie Centrum Demokratyczno-Humanistyczne oraz luksemburska Chrześcijańsko-Społeczna Partia Ludowa, natomiast portugalska Partia Ludowa chciałaby przynajmniej jego zawieszenia w prawach członka. Ponadto debaty na temat przyszłości partii Orbána w Europejskiej Partii Ludowej (EPP) chce holenderski Apel Chrześcijańsko-Demokratyczny.

Liderzy wspomnianych ugrupowań uważają, że Fidesz stale narusza zasady ruchu chrześcijańsko-demokratycznego, „świadomie i jawnie rozbijając spójność” swojej europejskiej rodziny politycznej. Z tego powodu portugalscy chadecy chcieliby, aby wszystkie partie EPP zareagowali na postępowanie Węgrów, którzy mają znacząco różnić się od pozostałych sił centroprawicy. Sama niechęć do Fideszu narastała już od dłuższego czasu, ale dopiero teraz zaczęto mówić o tym zupełnie oficjalnie.

Głównym powodem niechęci do węgierskiej partii jest jej sprzeciw wobec poczynań brukselskich urzędników. Szczególnie ostro atakowany jest wspomniany Juncker, który stał się bohaterem kampanii bilbordowej prowadzonej za publiczne środki węgierskich obywateli, występując na niej obok amerykańsko-żydowskiego finansisty Georga Sorosa. Obaj ukazani są w kontekście swojego poparcia dla napływu do Europy nielegalnych imigrantów.

Jak informuje węgierski lewicowy portal 444.hu, bilbordy mają jednak zniknąć z ulic węgierskich miast w ciągu najbliższych dwóch tygodni. Ma to być efektem porozumienia zawartego podczas tajnego spotkania liderów Fideszu i niemieckiej Unii Chrześcijańsko-Demokratycznej (CDU), które nie musi jednak przynieść spodziewanych efektów, właśnie z powodu składanych przez inne podmioty EPP wniosków o wykluczenie węgierskich konserwatystów.

Na podstawie: politico.eu, 444.hu, alfahir.hu.