W miniony wtorek ponad pięć tysięcy osób przeszło ulicami Kijowa w marszu Za ukraiński futbol, będącym wyrazem sprzeciwu dla obecnych posunięć Federacji Futbolu Ukrainy (inaczej Ukraiński Związek Piłki Nożnej), w wyniku których wyniszczane jest piękno sportu oraz atmosfera panująca na stadionach.
Demonstranci rozpoczęli swój pochód pod stadionem kijowskiego Dynama, skąd przeszli pod budynek FFU gdzie odpalono świece dymne oraz wygłoszono przemówienia dotyczące celu zorganizowania manifestacji. Kibice przedstawili swoje sześć najważniejszych postulatów, wyrażających niezadowolenie m.in. wobec zakazu używania pirotechniki, klubowego faworyzowania zawodników o narodowości innej niż ukraińska, samowoli policyjnej na stadionach czy postępującego zwalczania obecnych na trybunach symboli patriotycznych. Manifestacja miała za zadanie ukazać, że ukraińscy kibice nie zamierzają akceptować wymarzonego przez FFU „stylu kibicowania na wzór zachodni”, polegającego na wymianie publiczności z różnorodnej na jednoklasową (przez wzgląd na wysokie ceny biletów może to być jedynie klasa zamożna), wyparciu ze stadionów żywiołowego dopingu i opraw meczowych, jak również braku poszanowania dla klubowej tradycji poprzez akceptowanie zmian barw, herbów czy nazw na te podyktowane przez komercyjnych sponsorów. Sporą część demonstrantów stanowili autonomiczni nacjonaliści m.in. z ruchu Reactor, będący prywatnie kibicami kilku ukraińskich drużyn. 

Zobacz również:
Against modern football (wideo)