Wojewódzki Urząd Pracy w Rzeszowie podpisał umowę z Ministerstwem Rodziny i Polityki Społecznej, dotyczącą programu aktywizacji zawodowej obcokrajowców. Będzie on kosztował polskich podatników 850 tysięcy złotych, a każdy z jego uczestników otrzyma pomoc ze strony doradcy zawodowego i psychologa. Niedługo ma natomiast zostać utworzona kolejna instytucja zajmująca się cudzoziemcami. Program "Razem możemy więcej - program aktywizacyjny województwa podkarpackiego dla cudzoziemców" zostanie sfinansowany z rezerw należących do Funduszu Pracy, finansowanego głównie przez składki osób ubezpieczonych. WUP w Rzeszowie otrzyma wspomniane 850...
Więcej

Demonstranci rozpoczęli swój pochód pod stadionem kijowskiego Dynama, skąd przeszli pod budynek FFU gdzie odpalono świece dymne oraz wygłoszono przemówienia dotyczące celu zorganizowania manifestacji. Kibice przedstawili swoje sześć najważniejszych postulatów, wyrażających niezadowolenie m.in. wobec zakazu używania pirotechniki, klubowego faworyzowania zawodników o narodowości innej niż ukraińska, samowoli policyjnej na stadionach czy postępującego zwalczania obecnych na trybunach symboli patriotycznych. Manifestacja miała za zadanie ukazać, że ukraińscy kibice nie zamierzają akceptować wymarzonego przez FFU „stylu kibicowania na wzór zachodni”, polegającego na wymianie publiczności z różnorodnej na jednoklasową (przez wzgląd na wysokie ceny biletów może to być jedynie klasa zamożna), wyparciu ze stadionów żywiołowego dopingu i opraw meczowych, jak również braku poszanowania dla klubowej tradycji poprzez akceptowanie zmian barw, herbów czy nazw na te podyktowane przez komercyjnych sponsorów. Sporą część demonstrantów stanowili autonomiczni nacjonaliści m.in. z ruchu Reactor, będący prywatnie kibicami kilku ukraińskich drużyn.
Zobacz również:
– Against modern football (wideo)