Libański premier Sad al-Hariri powiedział francuskim mediom, że Izrael jest stroną dążącą do wywołania nowej wojny z państwami arabskimi, czego dowodem jest zaprezentowanie przez syjonistów nowego systemu rakietowego. Jednocześnie szef rządu Libanu wykluczył jakoby siłą mogącą rozpocząć kolejny konflikt był ruch oporu Hezbollah, który jest jedną z partii współtworzących jego gabinet.

Al-Hariri przybył wczoraj do Paryża, udzielając przy okazji swojej wizyty wywiadu telewizji France24. Libański premier pytany o możliwość wybuchu nowej wojny pomiędzy Libanem i Izraelem stwierdził, że dąży do niej (...) Czytaj dalej...