Tegoroczny Marsz Niepodległości niósł za sobą echa sporów wewnątrz politykierskiego obozu zarządzającego stowarzyszeniem, które rzekomo jest właścicielem inicjatywy. Bąkiewicz kontra Konfederacja, festiwal medialnego bicia piany o przekręty, machloje i koryto. Czyli to wszystko, co nasze środowisko wiedziało już w 2017 roku, gdzie dzisiejsi wrogowie prezesa SMN robili za jego pretorian, próbując wykluczyć z marszu niepokornych. Do dziś im się to nie udało. Jak co roku, Autonomiczni Nacjonaliści, ONR, 3 Droga oraz Niklot przypomnieliśmy o korzeniach imprezy, która była krzykiem ulic, (...) Czytaj dalej...