Armenia i Rosja twierdzą, że w konflikcie w Górskim Karabachu po stronie Azerbejdżanu walczą zagraniczni najemnicy. W związku ze wsparciem Turcji dla tego kraju, do Azerbejdżanu mieli więc przyjechać bojownicy z Syrii i Libii. Druga strona konfliktu oskarża natomiast Iran o wysyłanie pomocy wojskowej, dostarczanej poprzez granicę irańsko-armeńską.

Jako pierwsza o zagranicznym wsparciu dla Azerbejdżanu zaczęła mówić Armenia. Jej władze twierdzą więc, że obecnie prowadzą w Górskim Karabachu walkę z terroryzmem, ponieważ po stronie azerskiej walczą najemnicy pochodzący z Syrii (...) Czytaj dalej...