Wdzięczny obiekt wielu teorii spiskowych postanowił wymyślić swoją własną. Miliarder George Soros oskarża portal społecznościowy Facebook i amerykańskiego prezydenta Donalda Trumpa o zmowę, dzięki której przywódca Stanów Zjednoczonych może uzyskać reelekcję w tegorocznych wyborach prezydenckich. To właśnie za pośrednictwem tego medium szerzona ma być dezinformacja.

Soros podobnie jak Trump przemawiał podczas Światowego Forum Ekonomicznego w szwajcarskim Davos. Właśnie tam przedstawił swoją teorię na temat porozumienia istniejącego między amerykańskim prezydentem a największym portalem społecznościowym na świecie. W jej wyniku Trump może uzyskać reelekcję w tegorocznych wyborach prezydenckich, tak jak cztery lata wcześniej zwyciężył pierwszy raz.

Amerykańsko-żydowski finansista twierdzi bowiem, że zarówno wówczas, jak i teraz poprzez Facebook’a szerzona będzie dezinformacja, a portal ten nie zrobi nic w kierunku jej zapobiegania. W zamian Trump ma bronić koncernu Marka Zuckerbega, czyli podejmować działania przeciwko planom wielu państwo chcących opodatkować cyfrowych gigantów pochodzących głównie z USA.

Nie przedstawił on jednocześnie żadnych dowodów na podparcie swojej tezy. Nie pierwszy już raz zaatakował jednak samego Facebook’a. Przed dwoma laty miliarder przestrzegał przed monopolem posiadanym przez te medium, co jego zdaniem jest zagrożeniem dla demokracji. Sam koncern miał przed czterema laty wynająć z kolei firmę mającą wyszukiwać nieprzychylne informacje na temat Sorosa.

Na podstawie: pb.pl, bloomberg.com.