Od kilku miesięcy działacze Młodzieży Wszechpolskiej są masowo przesłuchiwani przez policję i prokuraturę. Ma to związek ze śledztwem dotyczącym happeningu dotyczącego chęci przyjęcia muzułmańskich imigrantów przez prezydentów największych polskich miast. W trakcie przesłuchań są oni wypytywani o typowo polityczne informacje na temat spraw organizacyjnych i personalnych.

Sprawę kontrowersyjnych działań aparatu represji opisuje portal internetowy „Nowy Ład”. Przypomina on, że w 2017 roku prezydenci jedenastu największych polskich miast zadeklarowali chęć przyjęcia muzułmańskich „uchodźców”. Temu pomysłowi w jednym z sondażu sprzeciwiało się blisko 71 proc. badanych. W związku z tym Młodzież Wszechpolska zorganizowała happening, podczas którego wystawiała „akty politycznego zgonu” dla lewicowo-liberalnych samorządowców.

Akcją MW zainteresowała się prokuratura. Prowadziła ona śledztwo dotyczące ewentualnego złamania szeregu artykułów Kodeksu karnego dotyczących gróźb, publicznego nawoływania do nienawiści, znieważenia symboli państwowych oraz znieważenia o podłożu ksenofobicznym bądź rasistowskim. Ostatecznie sprawa została jednak umorzona, bo publikacja wspomnianych „aktów zgonów” była formą wyrażania poglądów politycznych.

Na umorzenie śledztwa wpłynęło kilka zażaleń. W związku z tym Sąd Okręgowy w Gdańsku nakazał prokuraturze uzupełnienie materiału dowodowego i przesłuchanie kolejnych świadków. Od połowy ubiegłego roku trwa więc akcja masowych przesłuchań Wszechpolaków. „Nowy Ład” zwraca uwagę na fakt kontrowersyjnych pytań zadawanych przez policjantów i prokuratorów, które nie są tak naprawdę związane ze wspomnianym happeningiem.

Służby podczas trwających po 7-8 godzin przesłuchań starają się dowiedzieć szczegółów na temat spraw organizacyjnych MW. Domagają się więc podania kształtu wewnętrznej hierarchii stowarzyszenia, listy jego członków wraz z adresami oraz informacji na temat istnienia wydziału propagandy. Poza tym policjantów i prokuratorów interesują… schorzenia na jakie cierpi przewodniczący Wszechpolaków. Część pytań dotyczyło także posłów Krzysztofa Bosaka i Roberta Winnickiego.

„Nowy Ład” zwraca uwagę na fakt, że w swoich dociekaniach służby sugerują odpowiedzi, a przede wszystkim zdradzają ideologiczny charakter prowadzonych przez siebie czynności. Wspomniane pytania nie dotyczą bowiem istoty prowadzonego postępowania. Ponadto wielogodzinny charakter przesłuchań i ich „zapętlenie” mają właśnie na celu doprowadzenie do uzyskania odpowiedzi na temat kwestii organizacyjnych i politycznych.

Na podstawie: nlad.pl.