Nadesłano:

W związku z bezpardonowym atakiem Gazety Wyborczej na obchody Dni Księstwa Brzeskiego i nasz zespół – jako mieszkańcy tego miasta i muzycy grający patriotycznego rocka zmuszeni jesteśmy do wydania oświadczenia.

Redaktorzy Wyborczej uzurpują sobie prawo do zakazywania promocji rodzimej, patriotycznej twórczości J. Słowackiego, W. Broniewskiego czy K. Klenczona. Ich zdaniem nie mamy prawa zagrać utworów tych autorów na koncercie we własnym mieście.

Otóż, jako muzycy i jako brzeżanie jesteśmy szczerze zdziwieni postawą, która wyznacza nowe standardy autkompromitacji gazety Adama Michnika. Ponieważ jednak żaden z wymienionych autorów nie żyje, ergo: nie może się bronić – dlatego też i TYLKO DLATEGO postanowiliśmy, że ten JEDEN RAZ dla wszystkich nieprzekonanych i specjalnie dla Gazety Wyborczej ODETNIEMY SIĘ od imputowanych nam treści:

***

Niniejszym więc, ZMUSZENI przez okoliczności i sytuację jednoznacznie i kategorycznie ODCINAMY SIĘ od…

– moralnych bankrutów ze Stwowarzyszenia NIGDY WIĘCEJ mających na swym sumieniu promocję komunistycznych bandytów w rodzaju Ernesta “Che” Gevary czy kryminalisty Simona Mola – człowieka, który celowo zaraził wirusem HIV 16 polskich kobiet. Właśnie zaczynają umierać pierwsze PRAWDZIWE OFIARY „antyfaszyzmu” w ich wydaniu,

– żałosnej manipulacji w wydaniu kilku redaktorów Gazety Wyborczej, którzy chcą być cenzorami wyznaczającym co jest dobre – a co nie, wywoływania psychozy strachu oraz prób szantażu emocjonalnego ludzi, dających się wciągnąć w ich grę,

– znanego „wybiórczego” stylu pisania recenzji z koncertów na których nigdy nie byli, od „pożyczania” sobie cudzych zdjęć, od pisania o nas – bez nas i prób maskowania braku argumentów za pomocą fałszywych zarzutów.

***

A co, myśleliście, że klękniemy? Że nas złamiecie? :) Trzeba być wyjątkową świnią lub zarabiać na tym bardzo duże pieniądze, by w kraju tak doświadczonym przez czerwony i brunatny totalitaryzm tak beztrosko częstować adwersarzy epitetami: „faszysta”. W tym wypadku zapewne nakładają się obie te zmienne.

IRYDION NIGDY nie odetnie się od swoich Przyjaciół i ludzi, którzy nas wspierają. Od ludzi otwartych i nie bojących się myśleć samodzielnie. Zawsze będziemy grać dla Was tradycyjnego, staropolskiego rockandrolla z jasnym przekazem odwołującym się do rodzimej polskiej: tradycji, kultury i tożsamości.

Nie interesuje nas opinia mediów zarabiających na atakowaniu przejawów zdrowego, polskiego patriotyzmu. Od ponad 10 lat robimy swoje, więc następne 10 wciąż będzie tylko preludium do szczęśliwego grand finale, który kiedyś musi nastąpić – jest przecież jeszcze tyle remiz i stodół do ogrania w całej Polsce! :)

Głowa do góry i do zobaczenia na kolejnych koncertach!

i44!