Chiny USA manipulacje walutamiMinister finansów Brazylii, Guido Mantega, stwierdził, że świat stoi na krawędzi totalnej wojny handlowej i ekonomicznej. Jako jeden z przykładów na podparcie swojej tezy podał manipulacje kursem walut jakich dopuszczają się Chiny i USA.

W wywiadzie udzielonym brytyjskiej gazecie Financial Times Mantega zapowiedział, że Brazylia będzie podejmować kolejne kroki mające na celu wzmocnienie waluty narodowej, a także, że na szczycie G-20 brazylijska delegacja podejmie temat manipulacji kursami walut. Warto przy tym zaznaczyć, że w ciągu ostatnich 4 lat kurs brazylijskiego reala do dolara amerykańskiego zmienił się aż o 40%. Pół roku temu Mantega, również w rozmowie z Financial Times, zapowiadał globalną wojnę walutową.

Tymczasem 6 stycznia FAO (Food and Agriculture Organization) obwieściła, że globalnej gospodarce grozi szok cenowy związany z produktami spożywczymi, który może doprowadzić do ogólnoświatowego kryzysu żywnościowego. Natomiast miesiąc wcześniej eksperci FAO alarmowali, że w grudniu 2010 ceny żywności osiągnęły w wielu krajach świata rekordowe poziomy.

Warto skojarzyć te dwa fakty oraz zapowiedzi ministra Brazylii nie będącego aż tak związanym zmową milczenia dotyczącą pewnych tematów, jak jego koledzy z państw tzw. zachodu. Jakikolwiek światowy kryzys żywnościowy, wywołany spekulacjami walutowymi oraz innymi, uderzy przede wszystkim w najliczniejsze i najuboższe warstwy społeczeństw, jako że wydatki związane z żywnością są wydatkami podstawowymi dla każdego obywatela. Już obecnie tego typu wydatki wraz z opłatami bytowymi praktycznie uniemożliwiają np. przeciętnemu obywatelowi Polski realizowanie jakichkolwiek ambicji wyższych, niż przetrwanie „do pierwszego”, co jest wyjątkowo na rękę kastom rządzącym, niechętnie spoglądającym na jakiekolwiek inicjatywy obywatelskie niezwiązane z cyrkiem wyborczym i zaangażowaniem w pozorną walkę „stronnictw” w demoliberalnej przestrzeni.

 

na podstwie: ft.com
fot. economyincrisis.org