palchiIzraelska organizacja zajmująca się prawami człowieka opublikowała filmy z rajdów izraelskich żołnierzy na palestyńskie domy, gdzie w środku nocy przesłuchiwane były dzieci. Rodzice dzieci mówią o horrorze, jaki przeżywały nawet ośmiolatki.

Zamaskowani żołnierze w pełnym bojowym rynsztunku, z kominiarkami na twarzach i karabinami szturmowymi Tavor budzą dzieci w środku nocy i przesłuchują na okoliczność rzucania przez nie kamieniami w izraelskie wojsko. Ignorują oni jakiekolwiek protesty rodziców. Dowódca wyjaśnia, że przychodzą w nocy ponieważ „kamienie rzucane są w izraelskie wojsko przez cały dzień”. Mówi także, że nie musi niczego tłumaczyć rodzicom przesłuchiwanych dzieci. Dzieci są również fotografowanie przez żołnierzy.

Organizacja B’Tselem, Izraelskie Centrum Informacji o Prawach Człowieka na Terenach Okupowanych zamieściła na swojej stronie dwa filmy pokazujące izraelskich żołnierzy podczas rajdów na domy w Hebronie w nocy z 23 na 24 lutego br. Dzieciom zadawane są pytania „czy czasem rzucają kamieniami”. Na filmach widać, że dzieci są wyrwane ze snu i przerażone nocnym najściem. Każdego roku aresztowanych zostaje około siedmiuset palestyńskich nieletnich, większości z nich zarzuca się właśnie rzucanie kamieniami. B’Tselem mówi, że nie jest to nic nadzwyczajnego w traktowaniu palestyńskich dzieci przez izraelskie wojsko. Na innym filmie, które wyświetliły niektóre telewizje na świecie, izraelscy żołnierze szczują psem palestyńskie dziecko.

Choć izraelska armia (IDF) obiecała wyjaśnić nagłośnione incydenty, działacze na rzecz praw człowieka nie mają wątpliwości, że – podobnie jak setki innych – zostaną one wyciszone. B’Tselem w artykule opisującym incydenty z nachodzeniem domów pisze, że siły zbrojne nie mają prawa traktować cywilów jako potencjalnych przestępców, a najścia na domy są nieuzasadnione i przerażające. Według działaczy, izraelskie wojsko wykorzystywane jest do zastraszenia cywilów. Wskazują, że duże liczby aresztowanych dzieci i nocne najścia na domy to wieloletnia praktyka i mówią, iż izraelska armia celowo wycisza takie przypadki, przyzwala na nie i chroni żołnierzy przed odpowiedzialnością.

Bill van Esveld z organizacji Human Rights Watch powiedział, że nic nie wskazuje na to, aby takie praktyki wobec dzieci miały się szybko skończyć i wyjaśnia, iż tylko silna presja międzynarodowa może zmusić izraelskie wojsko do rezygnacji z takich metod.

Statystki dotyczące zatrzymań i aresztów nieletnich na terenach okupowanych przez reżim izraelski są niepokojące. Według danych organizacji Defence for Children International, około siedmiuset palestyńskich dzieci rocznie aresztuje izraelska armia. Są one sądzone przez sądy wojskowe. W przesłuchaniach nie mogą uczestniczyć ich rodzice, kontakt z nimi jest celowo utrudniany. Rzadko też informuje się zatrzymane dzieci o przysługujących im prawach. Aresztów dzieci dokonuje wojsko, policja lub izraelscy agenci w cywilu. Podczas przewożenia ich do ośrodków detencyjnych są skute i mają zawiązane oczy.

Metody przesłuchań palestyńskich dzieci to m.in. zastraszanie i groźby, a także przemoc fizyczna. Zatrzymanym dzieciom przedstawia się często do podpisania dokumenty w języku hebrajskim, którego nie rozumieją. W ciągu ostatnich piętnastu lat aresztowanych zostało osiem tysięcy dzieci.

na podstawie: rt.com

Film z nocnego przeszukania w Hebronie, 24 lutego 2015: