W wielu miastach Irlandii odbyły się demonstracje przeciwko rosnącym kosztom życia. Tamtejsi mieszkańcy uważają, że ich sytuacja materialna stale się pogarsza, głównie w związku z największą od czterech dekad inflacją. Dochodzą do tego również problemy związane z sektorem mieszkaniowym.

Najbardziej liczna demonstracja odbyła się w stolicy Irlandii. Na ulice Dublina wyszło kilka tysięcy działaczy związków zawodowych, emerytów i rencistów oraz polityków ugrupowań opozycyjnych. Tworzą oni wspólnie Koalicję Kosztów Utrzymania, domagającą się podjęcia konkretnych działań przez centroprawicowy rząd Micheála Martina.

Rosnące koszty życia związane są głównie ze wzrostem cen paliw oraz gazu ziemnego. Inflacja w Irlandii w maju zwiększyła się do poziomu 8,3 proc., przekraczając w ten sposób średnią dla wszystkich państw Unii Europejskiej.

W rozmowie z Euronews przedstawicielka związku irlandzkich pielęgniarek zwracała uwagę także na problemy z wynajmem mieszkań. W większych miastach czynsz wraz z transportem pochłania ponad połowę zarobków służb medycznych. Z tego powodu spadło zainteresowanie Irlandią ze strony zagranicznych pielęgniarek i położnych.

Wysokie czynsze są na tyle dużym problemem, że w Irlandii w ostatnich latach dramatycznie wzrosła bezdomność. Wśród młodzieży zwiększyła się ona o blisko 90 proc. W związku z tym protestujący domagali się między innymi wprowadzenia limitów na czynsze.

Na podstawie: euronews.com, irishmirror.ie,