Hiszpania tylko w sierpniu sprowadziła z Rosji dwa razy więcej gazu ziemnego niż w analogicznym okresie ubiegłego roku. To zaś oznacza, że Hiszpanie stali się największymi odbiorcami rosyjskiego LNG spośród wszystkich państw na świecie. Od pewnego czasu w tamtejszej koalicji rządowej pojawiają się zresztą głosy krytyczne wobec sankcji nałożonych na Rosję.

Operator hiszpańskich gazociągów Enagas poinformował, że w ubiegłym miesiącu do Hiszpanii ściągnięto 4500 GWh gazu ziemnego w wersji skroplonej (LNG) z samej Rosji. Tym samym Hiszpania pozyskała dwukrotnie więcej tego surowca niż miało to miejsce w sierpniu ubiegłego roku.

Ogółem import rosyjskiego surowca odpowiada za 12 proc. całego gazu ziemnego dostarczanego do Hiszpanii za pośrednictwem transportu morskiego. Hiszpania mimo sankcji wobec Rosji stała się więc w lipcu i sierpniu największym odbiorcą rosyjskiego gazu LNG na świecie, wydając blisko 750 milionów euro.

Zakupy w Rosji pozwalają Hiszpanom szybko zapełniać ich magazyny. Ich rezerwy magazynowe na zimę są już zabezpieczone w blisko 87 proc.

Sama sprawa sankcji na Rosję w związku z jej agresją na Ukrainę są przedmiotem sporu w hiszpańskim rządzie. Skrajnie lewicowe Podemos opowiada się bowiem za podjęciem negocjacji z Moskwą, aby zawrzeć porozumienie mogące ochronić Europę przed gospodarczymi następstwami konfliktu.

Na podstawie: bankier.pl, money.pl, elpais.com.