Do katastrofy mającej miejsce we wtorek w Bejrucie odniósł się Hasan Nasrallah, sekretarz generalny Hezbollahu. Lider libańskiego ruchu oporu wezwał naród do jedności w obliczu tragedii, czyli głównie do zakopania politycznych podziałów. Ponadto podziękował on społeczności międzynarodowej za pomoc dla Libanu, uznając też za pozytywną wizytę francuskiego prezydenta Emmanuela Macrona.

Obserwując reakcje na wybuch do jakiego doszło we wtorek w porcie w Bejrucie, nietrudno było zauważyć teorie spiskowe zrzucające odpowiedzialność za eksplozję właśnie na Partię Boga. Hezbollah zaprzeczał jednak tym doniesieniom, natomiast dzisiaj do całego wydarzenia odniósł się szef tego ugrupowania. Nasrallah skrytykował zrzucanie odpowiedzialności za wybuch na jego ugrupowanie, uznając podobne plotki za kolejną próbę szkalowania jego organizacji.

Przede wszystkim sekretarz generalny Partii Boga opowiedział się za pociągnięciem do odpowiedzialności wszystkich urzędników, którzy byli odpowiedzialni za składowanie niebezpiecznych materiałów w bejruckim porcie. Jego zdaniem śledztwo w tej sprawie powinno nie mieć motywów politycznych czy religijnych, dlatego ukarane powinny zostać wszystkie winne osoby bez względu na ich przynależność.

Nasrallah nazwał sam wybuch ogromną katastrofą humanitarną i narodową. Z tego powodu wezwał on wszystkich Libańczyków do narodowej jedności, aby w ten sposób przetrwać tę tragedię. Ponadto szyicki duchowny pochwalił Libańczyków za wspomaganie instytucji państwowych w tych trudnych chwilach, podkreślając jednocześnie zaangażowanie Hezbollahu w niesienie pomocy poszkodowanym.

Lider libańskiego ruchu oporu docenił też reakcje społeczności międzynarodowej. Stwierdził dodatkowo, że mile widziane są również wizyty zagranicznych przywódców, tym samym odnosząc się do przyjazdu wspomnianego Macrona do Bejrutu.

Na podstawie: almanar.com.lb, presstv.com.