Francuski parlament po trzech miesiącach dyskusji przyjął ostatecznie forsowane przez lewicę prawo, które przewiduje kary więzienia oraz grzywny za zniechęcanie kobiet do zabiegu aborcji poprzez treści zamieszczane na portalach internetowych. Prawica liczy jednak, że nowe ustawodawstwo zostanie zakwestionowane przez Radę Konstytucyjną z powodu ograniczania wolności słowa.

Pierwsze głosowania w sprawie wprowadzenia nowych przepisów odbyły się w grudniu, ale dopiero wczoraj Zgromadzenie Narodowe ostatecznie przeforsowało zmiany proponowane przez rząd Partii Socjalistycznej i jej przeważnie skrajnie lewicowych satelitów. Zgodnie z nowym prawem, zniechęcanie kobiet do wykonania zabiegu aborcji poprzez treści zamieszczane w sieci internetowej będzie podlegać karze do dwóch lat więzienia i 30 tys. euro grzywny. Rozszerza ono tym samym ustawodawstwo z 1993 r., które od wtedy mówi o „przestępstwie polegającym na stwarzaniu przeszkód wobec aborcji planowanych przez kobiety zgodnie z obowiązującym prawem”.

Minister praw kobiet Laurence Rossignol, która swoją działalność polityczną zaczynała w ugrupowaniach trockistowskich, uzasadniała zmiany faktem, iż blisko 57 proc. kobiet czerpie wiedzę na temat swojego zdrowia z Internetu, a dla większości z nich jest to też pierwsze źródło informacji na temat skutków radzenia sobie z niechcianą ciążą. Lewicowe grupy na rzecz „planowania rodziny” i praw kobiet uważają, że nowe prawo jest narzędziem do ochrony informacji oraz konsoliduje prawo do aborcji.

Organizacje broniące życia oraz francuska prawica krytykują nowe ustawodawstwo z powodu zagrożenia dla wolności słowa, stąd liczą właśnie, że Rada Konstytucyjna zakwestionuje prawo karzące za krytykę zabiegu aborcji. Posłanka Frontu Narodowego Marion Maréchal-Le Pen zwróciła uwagę, iż rząd poprzez ustawę wykracza poza swoje kompetencje, decydując o tym, które informacje są prawdziwe, a które nie. Przytoczyła też informację na stronie rządu, która podaje nieudowodnioną naukowo informację o braku fizycznych i psychicznych skutków aborcji.

Na podstawie: lefigaro.fr.