W ostatnim czasie, razem z Fanatykami Chełmianki zakończyliśmy akcję społeczną skierowaną do mieszkańców naszego miasta. Dotyczyła ona popularnych dziś problemów: uzależnienia młodych ludzi od smartfonów/komputerów, cyfrowej demencji oraz zaniku realnych relacji międzyludzkich. Przygotowaliśmy tysiąc listów. Pierwsza strona skierowana była do rodzica, druga do dziecka, wszystko zostało napisane przystępnym dla odbiorcy językiem. Poniżej publikujemy treść:

DO RODZICA

Jak dużo czasu spędzasz ze swoim dzieckiem? Wiesz jakie ma pasje? Gdzie lubi spędzać czas? Jakiej słucha muzyki?

Nie wiesz? – Załóż „fejkowe” konto na facebooku i zapytaj je tak, jakby zrobił to jego rówieśnik. I teraz szczerze – czy masz wiedzę o swojej pociesze chociaż na takim poziomie, na jakim mieli Twoi rodzice o Tobie?

Przecież obecnie przepływ informacji jest dużo szybszy, nie musisz nawet chodzić do sąsiadów – wystarczy, że do nich zadzwonisz.

To dlaczego tak mało wiesz o swoim dziecku?

Z prostego powodu – Twojego dziecka tutaj nie ma. Jest natomiast na portalach społecznościowych, portalach randkowych, grupach internetowych. Dzisiejsze dzieci jak wszystkie poprzednie mają swoje problemy – myślisz, że jeżeli Twoja pociecha niczego Ci nie mówi ani nie zgłasza się do psychologa, bądź też psychiatry, to nie miewa problemów? Myślisz, że to Ty byłbyś pierwszą osobą, z którą by porozmawiała, gdyby potrzebowała uzewnętrznić swoje problemy? Błąd – dzisiejsze dzieci uzewnętrzniają się w Internecie. Tam często czują się anonimowe.

Problem polega na tym komu się zwierzają, co taka osoba mu doradzi… bądź też wśród jakich osób szukają sobie „grupy wsparcia”. Nie ma co się oszukiwać – osoby, z którymi rozmawiają przez Internet na ogół nie mają wykształcenia pedagogicznego, w dodatku nie każda z tych osób chce dla Twojej córki/Twojego syna dobrze.

I po co to piszemy?

Z prostego powodu. Chcemy uchronić TWOJE dziecko. Przede wszystkim przed pedofilią, która nadal zbiera swoje żniwo poprzez portale społecznościowe – skąd wiesz, że zdjęcia, które wysyła Twoje dziecko faktycznie trafiają do jego rówieśnika?

Ponadto ilość samobójstw w perspektywie ostatnich lat znacząco wzrosła, sądy są przepełnione sprawami dotyczącymi gróźb karalnych w sieci, a najpowszechniejszą chorobą staję się demencja cyfrowa. Nie musicie sprawdzać w smartfonie – mówiąc w skrócie: demencja cyfrowa to nazwa służąca do określania symptomów zarówno psychicznych jak i fizycznych, będących skutkiem niekontrolowanego korzystania z mediów cyfrowych. Objawia się tym, że przestajemy myśleć i zapamiętywać, a całość naszej wiedzy gromadzimy w smartfonie. Niezależnie od tego czy jest to numer telefonu, hasło do maila czy też widok zachodu słońca z ostatniej podróży do Wejherowa. Dzieci już praktycznie niczego nie zapamiętują – wszystko mają w swoim smartfonie. I teraz kierując się logiką – co dzieje się z mięśniem, z którego nie korzystamy?

Co możesz zrobić? Najważniejsze – naucz swoje dziecko rozmawiać ze sobą. Rozmowa z nim nie powinna zaczynać się i kończyć na prozaicznym pytaniu „Jak tam w szkole?”. Sam odpowiadałem na nie możliwie jak najbardziej zdawkowo i zapewne Twój potomek robi podobnie. Poza tym zainteresuj go czymś innym – sklejaniem samolotów, wypadami na piknik do parku, zorganizowaniem grilla, wyjściem w niedzielę na mecz Chełmianki.

Pamiętaj, aby to ono brało w tym wszystkim czynny udział, nawet jeżeli nie sklei idealnie modelu samolotu, nie przygotuje idealnie jedzenia na grilla albo wybierze najsłabszy mecz w rundzie – wykaż się dużą dawką wyrozumiałości. Po prostu zachowuj się tak, jak chciałeś, żeby Twoi rodzice zachowywali się wobec Ciebie, bo zapewne już o tym zapomniałeś jak Tobie brakowało kontaktu z rodzicami, a przez pracę popadliście w codzienną, dobijającą rutynę.

Ponadto – jeżeli dziecko jest młode, to ustal zasady. Może korzystać z telefonu i komputera, ale nie podczas jedzenia ani w sypialni, czy w szkole. Jeżeli jest starsze, pokaż mu drugą stronę tej ulotki.

DO DZIECKA

Siema, co tam? (Co, chciałbyś odpisać? „Spoko, a u cb?”, ale na ulotce nie ma gdzie – poza tym trzeba by było pisać długopisem, a kiedy Ty ostatnio używałeś długopisu poza szkołą?).

To mam jeszcze jedno pytanie – kiedy ostatnio pisałeś/aś list? (Hehe, listy po co, jak tu tego nikt nie pisze hehe i do kogo, he, co ja Romeo i do Julii mam pisać).

Dobra, a teraz do sedna – jeżeli wytrzymałeś tyle, to może już doczytasz do końca. Dzięki smartfonom mamy jak zająć sobie czas, często pomagają w nauce, w ściąganiu na egzaminach, w robieniu zdjęć i memów, liczeniu, oglądaniu na ogół głupkowatych filmików, a czasami nawet pisaniu sms’ów czy też dzwonienia. Fajne opcje – sam z wielu korzystam. Ale poza tym czytam książki, chodzę na treningi, praktycznie codziennie spotykam się ze znajomymi, a co dwa tygodnie jeżdżę na mecze po całym kraju. Pewnie mam dużo kasy? Ta, jasne. Rodzice mi nie dawali na to wszystko więc sam musiałem na różne sposoby kombinować. I jasne, że mogłem wydać to na nowe ciuchy albo zabrać jakąś „influencerkę”/modelkę do dobrej knajpy. Tyle, że po pierwsze większość z nich nie jest warta zabrania nawet na Cheeseburgera do Mc’D. Ponadto jak ja miałem te „naście” lat to nikt nie robił zdjęć jedzenia, nie robił sobie fotki w każdej nowej koszulce, nie wspominając już o robieniu sobie zdjęć w przymierzalni. Dużo fajniej było opowiedzieć o tym, że się było na wyjeździe w Krakowie niż w przebieralni albo na rybie w jakiejś knajpie. Każdy ma wybór – jasne, że tak. Może masz kasę na to i na to, więc wydaje Ci się to zbędną gadką gościa, który chce się wyżalić, że nie miał kasy. Przeciwnie – mam gdzieś to ile masz pieniędzy, cieszę się, że Twoim rodzicom się powodzi i możesz sobie na wszystko pozwolić. Natomiast jeżeli nie masz tyle „szczęścia” i nie jesteś przy kasie, to czasami lepiej zamiast fajnych ciuchów wyjść zebrać się ze znajomymi i skoczyć na mecz Chełmianki, paintball albo kręgle. A teraz zastanów się jaką pamięcią Ty się wykazujesz, a jaką wykazują się wcześniejsze pokolenia. Jak pogadasz z dziadkiem/babcią, to zauważysz, że do dzisiaj są w stanie opisać większość budynków, które mijali po drodze do pierwszej pracy, opiszą rodzinną miejscowość, dokładnie będą pamiętali zachód słońca gdy byli na wakacjach nad morzem 40 lat temu.

A Ty? Pamiętasz co robiłeś równo tydzień temu bez zaglądania w telefon? Co robiłeś podczas wakacji 3 lata temu? Jak wyglądał hotel, w którym spałeś podczas ostatniego wypadu? Jak wyglądał pokój? Pamiętasz datę urodzin każdej osoby z rodziny? Swoich przyjaciół? Widzisz – mózg tak samo jak męsień… gdy go nie używasz – zanika.

Po szkole na ogół czytasz śmieszne teksty znajomych w komentarzach, przeglądasz memy i filmiki z tańczącym kotem… myślisz, że to Ciebie jakkolwiek rozwija? To wszystko powoduje, że Twój mózg z dnia na dzień traci swoje funkcje. W tych pokoleniach stwierdzenie „człowiek uczy się przez całe życie” praktycznie nie ma niczego wspólnego z rzeczywistością.

A teraz garść praktyki – prawie każdą napotkaną młodą osobę pytam jakie ma pasje/hobby oraz jakiej słucha muzyki. Odpowiedzi: lubię się modnie ubrać, chodzić na zakupy, lubię jeździć na imprezy a muzyki to słucham każdej, ogólnie tej co w radiu leci… Serio?? Nie wydaje Ci się to zwyczajnie bezpłciowe?

Kiedyś godzinami można było rozmawiać o swoim hobby, nawet jeśli to było zbieranie pudełek po zapałkach czy puszek po piwie. Przez całe dnie mogliśmy puszczać piosenki swoich ulubionych artystów i opowiadać o przekazie oraz o tym, gdzie będą następne koncerty. Teraz łatwiej dowiedzieć się czegoś o Was patrząc na Wasze polubienia na facebooku, bo większość z Was już nawet nie potrafi rozmawiać w cztery oczy i woli rozmowę na messengerze.

Zawsze czytałem streszczenia, więc Wam też to streszczę:
-nadmierne korzystanie z komputera/smartfona powoduje, że z dnia na dzień stajecie się głupsi,
-rozmowa twarzą w twarz nie boli, klimat „na mieście” zależy od Was, a nie od ilości „fajnych miejsc”,
-zacznijcie się interesować czymś więcej niż instagramem, bo za kilkanaście lat ze swoim mężem/swoją żoną będziecie gadać tylko o tym, że sąsiad ma więcej polubień pod zdjęciami wyremontowanej łazienki.

Autonomiczni Nacjonaliści & Fanatycy Chełmianki