Największy holenderski dziennik „De Telegraaf” alarmuje, że w Niderlandach na dobre rozwinął się „antysemityzm”. Tamtejsze medialne autorytety mają być więc głuche na hasła wznoszone przez muzułmanów, którzy podczas pro-palestyńskich demonstracji mieli nawoływać między innymi do przemocy wobec Żydów.

Liberalna gazeta w swoim weekendowym wydaniu opublikowała tekst pod tytułem „Nienawiść do Żydów kwitnie od ulicy do salonu”. Jego autorka twierdzi, że elity w Holandii całkowicie przemilczały „antysemickie” treści eksponowane rzekomo w trakcie pro-palestyńskich manifestacji. Odbywały się one tymczasem praktycznie przez cały ostatni konflikt między Strefą Gazy a Izraelem.

Antysemityzm nienawistnych hord nie przeraża znanych oskarżycieli rasizmu. Komicy, artyści, celebryci, naukowcy, znani dziennikarze, ci wszyscy, którzy zawsze wiedzą, kto ma rację, a kto nie, ci samozwańczy strażnicy naszej cywilizacji teraz milczą jak zaklęci – można było przeczytać największym holenderskim dzienniku.

„De Telegraaf” zwrócił choćby uwagę na jedno z haseł pojawiających się w trakcie pro-palestyńskiej manifestacji w Utrechcie. Zgromadzeni na niej muzułmanie ostrzegali Żydów, że „armia Mahometa powróci jak w bitwie pod Chajbarem”. Chodzi o konflikt z 692 roku, gdy Arabowie pod wodzą samego Mahometa rozbili siły miejscowych żydów, aby następnie ich wytępić.

Tymczasem same elity piszą wiele listów w obronie Palestyńczyków, co według liberalnej gazety jest wykorzystywaniem przez lobby pro-palestyńskie „kolonialnego poczucia winy” Niderlandów. Liczni naukowcy i dziennikarze uważają bowiem, że podobne apele są częścią „szerszego procesu dekolonizacji”.

Przed miesiącem ogłoszono z kolei raport dotyczący „przestępstw z nienawiści” w Holandii. Okazało się, że w ubiegłym roku w stosunku do 2019 roku liczba „antysemickich” zdarzeń spadła znacząco, bo aż o 25 proc. W sumie przez cały 2020 rok odnotowano ich 135, co wciąż było jednym z najwyższych wyników w trakcie ostatniej dekady.

Na podstawie: forsal.pl, pap.pl, telegraaf.nl, timesofisrael.com.