Państwowe Muzeum Auschwitz-Birkenau w Oświęcimiu zaapelowało do koncernu Amazon, aby wycofał ze swojej oferty sprzedaż niektórych książek, mających rzekomo prowadzić do promocji ideologii nazistowskiej. Amerykańska firma nie zamierza jednak tego uczynić, ponieważ chce zapewniać swoim klientom także dostęp do publikacji wzbudzających kontrowersje.

Apel w sprawie rewizji oferty Amazona pojawił się przed trzema dniami. Muzeum Auschwitz zamieściło na swoim profilu w portalu społecznościowym Twitter screeny niektórych publikacji dostępnych na stronie internetowej koncernu, domagając się ich usunięcia. Chodziło mianowicie o książki napisane przez Juliusa Streichera, członka NSDAP oraz wydawcy i redaktora naczelnego tygodnika „Der Stürmer”.

Przedstawiciele oświęcimskiej placówki zarzucili więc Amazonowi, że na jego platformie internetowej można zakupić publikacje zawierające „nienawistną, zjadliwie antysemicką propagandę nazistowską”. Do apelu Muzeum Auschwitz dołączyło Holocaust Educational Trust, które domaga się usunięcia książek od brytyjskiego oddziału amerykańskiego koncernu.

Ostatecznie oświadczenie w tej sprawie Amazon przekazał Polskiej Agencji Prasowej. Można w nim przeczytać, że koncern poświęca wiele uwagi przestrzeganiu swojego regulaminu, dlatego do obrotu trafiają jedynie zaakceptowane przez niego książki. „”Jako sprzedawca książek jesteśmy świadomi historii związanej z ich cenzurą, dlatego nie lekceważymy tej kwestii. Uważamy, że ważne jest zapewnienie dostępu do treści drukowanych, także w przypadku książek, które mogą budzić zastrzeżenia” – można przeczytać w komunikacie.

Muzeum Auschwitz już wcześniej zwracało się do Amazona z podobnymi apelami. W ubiegłym roku amerykański holding handlowy zdecydował więc o wycofaniu ze sprzedaży kilku przedmiotów, w tym głównie ozdób świątecznych i podkładek pod myszki komputerowe. Na obu tych produktach widoczne były bowiem zdjęcia byłego niemieckiego obozu koncentracyjnego.

Na podstawie: wirtualnemedia.pl, interia.pl, twitter.com.