marsz-antytotalitarny-14-wrzesnia-malopolscy-patrioci-mW sobotę 14 września niezbyt zaludnionymi jak na tę porę tygodnia ulicami Krakowa przeszedł kolejny Marsz Antytotalitarny, inicjatywa młodych małopolskich aktywistów. Marsz miał na celu przypomnienie społeczeństwu, że polski patriotyzm/nacjonalizm był zawsze zarówno antykomunistyczny co antynazistowski, ale i że Państwo Polskie w pamiętnym 1939 roku wiele wycierpiało ze strony obu zbrodniczych totalitaryzmów – nazistowskiego i komunistycznego.

Totalitarnym ideologiom, zgodnie z tradycją polskiego ruchu narodowego, przeciwstawiono pryncypia zawarte w trzech krótkich, acz znaczących słowach: Bóg, Honor i Ojczyzna, które przewijały się pośród innych, antykomunistycznych i antynazistowskich haseł skandowanych przez uczestników manifestacji.

Zgrupowanie, choć nawet jak na możliwości Starej Stolicy nieliczne, zgromadziło jednak wystarczający potencjał chętnych gardeł, by patriotyczne i nacjonalistyczne hasła niosły się gromkim echem po sennych krakowskich ulicach. Na miejscu pojawili się, między innymi, lokalni działacze Małopolskich Patriotów i Narodowej Skawiny (organizatorzy), Młodzież Wszechpolska, kibice/kibole, a także, z kręgów muzycznych, Ptaku czy Tormentia. Patronat nad Marszem objęły portale Nacjonalista.pl oraz Autonom.pl.

Marsz po przemowie młodego aktywisty Narodowej Skawiny ruszył z Placu Matejki, na którym znajduje się pomnik chętnie bezczeszczony przez obute w sandały stopy lewackich i pederastycznych aktywistów, bez powodu nawiedzających Gród Kraka co jakiś czas. Ulicami Floriańską, przez Rynek, Grodzką (gdzie manifestujący mieli okazję dowiedzieć się od wymalowanego na złoto pajaca ze znaczkiem anarchii na plecach, iż nie dochowują wierności małżeńskiej i powinni czym prędzej oddalić się w niewiadomym kierunku), Franciszkańską (pod siedzibą tzw. „GóWna Wyborczego”, gdzie pozdrowiono Aarona Szechtera i jego brata), dalej ulicami Straszewskiego (Plantami), Karmelicką, marsz dotarł aż do kresu, na Placu Inwalidów, gdzie w pamiętnym miejscu kończy się większość krakowskich manifestacji.

Dość obszerna przemowa lidera Małopolskich Patriotów oraz odśpiewanie hymnu zakończyły tegoroczną, nieliczną, ale jednak głośną manifestację. Po manifestacji dłuższą chwilę trwała jeszcze zbiórka podpisów, po czym zebrani udali się do domów, bądź na integrację.

tekst i zdjęcia: SC

mp01

mp02

mp03

mp04

mp05

mp06