Czarnoskóra aktorka Jodie Turner-Smith ma zagrać główną rolę w przygotowywanym właśnie serialu „Anna Boleyn”. Jej angaż wzbudził spore kontrowersje, bo zdaniem krytyków w ten sposób filmowcy zamierzają przekłamywać fakty historyczne. Tytułowa Anna Boleyn miała bowiem biały kolor skóry, sprawując urząd królowej Anglii w latach 1533-1536.

Turner-Smith jest 34-letnią aktorką i modelką, a jej rodzice przybyli do Wielkiej Brytanii z Jamajki. Kariera artystki przyspieszyła przed dwoma laty, gdy otrzymała szereg nagród za swoją rolę w amerykańskim dramacie kryminalnym „Queen & Slim”. Ponadto zagrała ona rolę Elfki w spin-offie „Wiedźmina”. Już wówczas jej angaż wzbudził kontrowersje, bo zdaniem fanów literatury Andrzeja Sapkowskiego Elfy powinny być białe.

Teraz Turner-Smith ponownie znalazła się na pierwszych stronach gazet. Ma bowiem zagrać tytułową rolę w serialu „Anna Boleyn”. Jak łatwo się domyślić, produkcja osadzona jest w realiach XVI-wiecznej Anglii, ponieważ własnie wtedy Anna Boleyn przez trzy lata zasiadała na angielskim tronie. Twórcy serialu zaznaczali zresztą, że będzie on „przełamywać dotychczasowe konwencje”.

Pomysł ten nie spodobał się jednak potencjalnym odbiorcom. Uznali oni obsadzenie czarnoskórej aktorki w roli angielskiej królowej za nierzetelność historyczną, a także za przesadne uleganie politycznej poprawności. Twórcy twierdzą jednak, że ich zamierzeniem nie było wcale wierne odwzorowanie historii. Celem producentów jest więc stworzenie thrillera, który będzie opowiadał o ostatnich miesiącach życia żony Henryka VII.

Na podstawie: radiozet.pl, viva.pl.