Były prezes Trybunału Konstytucyjnego, profesor Andrzej Rzepliński, był dotychczas jednym z głównych bohaterów środowisk lewicowo-liberalnych. Jego dzisiejsze wypowiedzi dotyczące „Strajku Kobiet” mogą jednak im się nie spodobać. Rzepliński krytykuje demonstracje odbywające się pod domem wicepremiera Jarosława Kaczyńskiego, nie wspominając już o samych uczestnikach protestów.

Prawnik znany jest ze swojego sprzeciwu wobec władzy Prawa i Sprawiedliwości oraz Zjednoczonej Prawicy. W czasach świetności Komitetu Obrony Demokracji był on między innymi stałym gościem uroczystych otwarć kolejnych biur tej organizacji. Ponadto jako jeden z „obrońców konstytucji” stał się jedną ze sztandarowych postaci środowisk lewicowo-liberalnych. „Gazeta Wyborcza” zapomniała nawet o wcześniejszej krytyce jego postaci za nagrody otrzymywane od Kościoła katolickiego.

Dzisiaj Rzepliński odniósł się do ubiegłotygodniowego wyroku Trybunału Konstytucyjnego oraz do trwających protestów, odbywających się pod szyldem „Strajku Kobiet”. Niezrozumiałe są dla niego zwłaszcza demonstracje pod kościołami oraz samym domem Kaczyńskiego. Zdaniem byłego szefa TK, nikt nie zmusza manifestujących do chodzenia do katolickich świątyń, a także do „wycia” pod oknami szefa PiS-u. Co więcej, Rzepliński twierdzi, że stanąłby w obronie Kaczyńskiego w razie zagrożenia jego życia, bo „taki ma charakter”.

Zachowanie uczestników „Strajku Kobiet” mocno nie podoba się zresztą wykładowcy Uniwersytetu Warszawskiego. „Jako obywatel patrzę na to z obrzydzeniem, jako katolik ze smutkiem” – mówi w wywiadzie udzielonym „Dziennikowi Gazecie Prawnej”. Rzepliński nazwał nawet demonstrantów „hołotą”, po czym nieco złagodził swoje stanowisko do poziomu krytykowania ich za „awanturnictwo”.

Nasuwa się pytanie, kto za nimi stoi, kto ich nakręca i promuje? Przecież dzisiaj przez media społecznościowe można pewne osoby wykreować i rozpropagować. Nie możemy wykluczyć, że ktoś chciałby Polskę – używając języka prof. Zybertowicza – kompletnie rozwibrować” – komentuje Rzepliński. Tym samym były prezes TK nawiązał do sugestii środowisk partii rządzącej, sugerujących związek protestów z próbami destabilizacji naszego kraju z zewnątrz.

Rzepliński ma również własny plan dotyczący orzeczenia TK w sprawie aborcji eugenicznej. Jego zdaniem wyrok Trybunału powinien być ogłoszony jak najszybciej, natomiast później sprawą zajęłaby się specjalna sejmowa komisja. Jej zadaniem byłoby albo doprecyzowanie uchylnego przepisu ustawy z 1993 roku, albo też jego ponowne uchwalenie w tej samej treści.

Na podstawie: dorzeczy.pl, gazetaprawna.pl.

Zobacz również: