Marine Le Pen

Minister sprawiedliwości Francji Christiane Taubira zwróciła się do Europarlamentu z wnioskiem o odebranie immunitetu liderce francuskich nacjonalistów, Marine Le Pen. Powodem są jej wypowiedzi jeszcze z 2010 roku, w których porównała muzułmanów modlących się na francuskich ulicach do niemieckich nazistowskich okupantów z czasów II wojny światowej.

„Kiedy mowa o drugiej wojnie, w pierwszej kolejności chodzi o okupację. Można o niej mówić również dzisiaj – mamy okupację terytoriów, dzielnic, w których stosuje się prawo religijne.  Oczywiście, nie ma arsenału ani żołnierzy, ale to i tak okupacja, której ulegają miejscowi obywatrele – powiedziała Marine Le Pen na jednym spotkań podczas kampanii wyborczej w 2010 roku.

Ówczesna wypowiedź wywołała oczywiście histerię tzw. ugrupowań antyrasistowskich, które rezerwują sobie na wyłączność możliwość porównywania adwersarzy do nazistów. Le Pen została oskarżona o nawoływanie do nienawiści na tle etnicznym (sic! za krytykę praktyk religijnych) przez Ruch Przeciwko Rasizmowi i Na Rzecz Przyjaźni Narodów oraz Kolektyw Przeciwko Islamofobii we Francji. Jej wypowiedź została nazwana również „prowokacją do dyskryminacji, przemocy i nienawiści na tle rasowym„.

Jak dotąd Le Pen nie zjawiała się w sądzie, zasłaniając się immunitetem Parlamentu Europejskiego, który ma od 2004 roku. Wspomnianym wnioskiem o odebranie immunitetu zajmie się jedna z komisji Parlamentu Europejskiego. Specjaliści uważają jednak, że ministerstwo sprawiedliwości działa nieumiejętnie i nie ma żadnych przesłanek by wierzyć, że immunitet uda się w standardowy sposób odebrać. „Le Pen występuje nie tyle przeciwko islamowi, co przeciw islamistom, radykalnej formie” – twierdzi badacz ruchów nacjonalistycznych Sylvain Crépon z uniwersytetu Paris X – Nanterre.

na podstawie: izvestia.ru