Według dziennika „Rzeczpospolita”, władze polskie i amerykańskie porozumiały się na temat stałej obecności amerykańskich żołnierzy na terenie naszego kraju. Odpowiednia umowa w tej sprawie ma zostać podpisana już za dwa tygodnie, kiedy prezydent Andrzej Duda spotka się w Białym Domu ze swoim amerykańskim odpowiednikiem, Donaldem Trumpem.

Zgodnie z informacjami zamieszczonymi przez gazetę, Polska miała dogadać się z USA w sprawie dotychczasowych rozbieżności, które miały dotyczyć przede wszystkim skali obecności amerykańskich wojsk , jak i zasady jej współfinansowania przez nasz kraj. Jednocześnie polskie władze mają podpisać umowę dotyczącą zwiększenia importu ciekłego gazu ziemnego LNG.

Szef gabinetu prezydenta ,Krzysztof Szczerski, przyznał w rozmowie z „Rzeczpospolitą”, że jest bardzo prawdopodobne, iż zamknięcie negocjacji na temat wzmocnienia obecności wojskowej USA w Polsce nastąpi już 12 czerwca, czyli w trakcie wizyty Dudy w Waszyngtonie. Sam Szczerski przebywał właśnie w Stanach Zjednoczonych, aby dopiąć szczegóły przyjazdu polskiego prezydenta do Białego Domu.

Tym samym rozpędu nabierają prace nad stworzeniem „Fortu Trump”, czyli zwiększeniem obecności amerykańskich wojsk w Polsce oraz ich stałego zakwaterowania na terytorium naszego kraju. Trump w wyniku prowadzonych negocjacji miał zresztą przyspieszyć podpisanie umowy na ten temat, ponieważ według wcześniejszych doniesień miało do tego dojść w 80. rocznicę rozpoczęcia II wojny światowej.

„Rzeczpospolita” zauważa, że łączna liczebność sił USA w Polsce ma zostać zwiększona o tysiąc lub półtora tysiąca żołnierzy, do około 6 tysięcy. Jedynie w trzech krajach Europy jest więcej amerykańskich żołnierzy: w Niemczech, we Włoszech i w Wielkiej Brytanii.

Na podstawie: rp.pl.

Zobacz również: