Pod koniec marca ubiegłego roku minister inwestycji i rozwoju Jerzy Kwieciński zapowiadał ogłoszenie w niedługim czasie nowej polityki imigracyjnej. Ostatecznie rządzący do dzisiaj nie opracowali żadnego dokumentu, zaś jednocześnie nasz kraj stał się najchętniej przyjmującym obcokrajowców państwem w całej Unii Europejskiej.

Portal Money.pl przypomina deklarację Kwiecińskiego, którą wygłosił on dokładnie 29 marca ubiegłego roku. Twierdził on wówczas, że ogłoszenie rządowej polityki imigracyjnej nastąpi jeszcze przed okresem wakacyjnym, natomiast pracę nad nią koordynować będzie jego resort. Ostatecznie po roku od tych słów władze nie zdecydowały się na ogłoszenie dokumentu, natomiast Ministerstwo Inwestycji i Rozwoju w ogóle go nie koordynuje.

Najwięcej do powiedzenia w kwestii imigracji ma bowiem Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji, a ma to związek z decydującymi w tej sprawie kwestiami wizowymi oraz sprawami bezpieczeństwa państwa. Ministerstwo Finansów przyznaje z kolei, że polityka migracyjna naszego kraju jest „wciąż dokumentem charakteru roboczego”. Tym samym wciąż nie ma żadnego narzędzia kontroli całego procesu.

Osoby chcące monitorować napływ obcokrajowców do Polski muszą polegać głównie na danych Eurostatu, które jasno pokazują niedotrzymanie przez rząd Prawa i Sprawiedliwości oraz Zjednoczonej Prawicy przedwyborczych obietnic. PiS wypłynął głównie na postulatach sprzeciwu wobec imigracji, a tymczasem według Europejskiego Urzędu Statystycznego nasz kraj w porównaniu do innych państw Unii Europejskiej najchętniej przyjmuje cudzoziemców, wyprzedzając zdecydowanie Niemcy czy Francję.

Na podstawie: money.pl.