Stany Zjednoczone zdecydowały się na przekazanie specjalnych funduszy Juanowi Guaidó, liderowi opozycji uznanemu przez ten kraj za prawowitego prezydenta Wenezueli. Amerykanie przekazali mu więc aktywa obecnych władz w Caracas, przechowywane dotychczas w amerykańskich bankach. Jednocześnie administracja Donalda Trumpa robi wszystko, aby jeszcze bardziej dobić wenezuelską gospodarkę poprzez kolejne sankcje ekonomiczne.

Departament Stanu USA wydał oświadczenie pod tytułem „Chronić aktywa Wenezueli dla korzyści narodu wenezuelskiego”, w którym zapowiedział przekazanie Guaidó aktywów przechowywanych na kontach rządu Wenezueli lub Banku Centralnego Wenezueli, które zarejestrowane są w Banku Rezerwy Federalnej w Nowym Jorku, a także w  innych bankach działających na terenie Stanów Zjednoczonych. Jednocześnie Amerykanie wezwali inne państwa do uczynienia podobnego kroku.

Biały Dom gra też na wyczerpanie wenezuelskiego społeczeństwa, wprowadzając kolejne sankcje gospodarcze wobec tego kraju. Z tego powodu wczoraj zdecydowano się na obostrzenia wymierzone bezpośrednio w wenezuelską państwową spółkę naftową, przez które Wenezuelczycy nie mogą eksportować wydobywanej przez siebie ropy, czyli swojego głównego surowca naturalnego.

Jednocześnie Trump przestrzegł amerykańskie społeczeństwo przed planowaniem podróży do Wenezueli,  powołując się na niekorzystne czynniki takie jak „przestępczość, niepokoje społeczne, słabą infrastrukturę zdrowotną oraz arbitralne aresztowania i przetrzymywanie amerykańskich obywateli. Niektóre spekulacje mówią jednak o możliwości amerykańskiej interwencji zbrojnej, ponieważ w notatniku Johna Boltona, czyli doradcy Trumpa, dostrzeżono zapis o wysłaniu pięciu tysięcy amerykańskich żołnierzy do Kolumbii.

Na podstawie: usatoday.com, reuters.com.