Premier Mateusz Morawiecki spotkał się wczoraj wieczorem z ortodoksyjnym żydowskim rabinem Shmuleyem Boteachiem, a podczas wspólnej koszernej kolacji szef polskiego rządu miał dyskutować na temat nowelizacji ustawy o Instytucie Pamięci Narodowej. Rozmówca Morawieckiego napisał po tym wydarzeniu, iż premier z uwaga wysłuchał jego argumentacji na temat zmian w polskim prawie i z tego powodu ma on nadzieję, że rządzący wycofają się z prób przeciwdziałania fałszowaniu historii. 

Rabin rezydujący na co dzień w Nowym Jorku napisał na swoim koncie na Facebook’u, że w poniedziałek wieczorem przebywał w Warszawie, gdzie spotkał się na koszernej kolacji z szefem polskiego rządu. W jej trakcie Boteach miał przekonywać Morawieckiego, iż nowelizacja ustawy o IPN-ie jest szkodliwa, zaś sam szef rządu przedstawił własne spojrzenie na temat cierpienia polskiego narodu. Ortodoksyjny Żyd wyraził przy tym nadzieję, że rządzący wycofają się z przyjętych na początku roku zmian prawnych przeciwdziałających próbom fałszowania historii.

Boteach podkreślił przy tym, że Morawiecki jest „człowiekiem inteligentnym i ciepłym”, a także „głęboko znającym historię”. Dodatkowo ortodoksyjny rabin zwrócił uwagę na fakt, iż dzieci szefa rządu uczęszczały do szkół żydowskich, czyli do powołanego w 1989 roku Zespołu Szkół Lauder-Morasha. Placówka znajdująca się nieopodal Synagogi Nożyków w Warszawie została ufundowana przez Ronalda S. Laudera, amerykańskiego biznesmena pełniącego od jedenastu lat funkcję prezesa Światowego Kongresu Żydów.

Rozmówca Morawieckiego jest uważany za jednego z najbardziej wpływowych rabinów w Stanach Zjednoczonych, zaś na co dzień jest on związany z chasydzką sektą Chabad-Lubawicz, która pod koniec ubiegłego roku uczestniczyła w chanukowych uroczystościach organizowanych w Pałacu Prezydenckim oraz w budynku parlamentu. Co ciekawe, Boteach regularnie udziela się na łamach portalu Breitbart News, a więc głównego organu medialnego zwolenników Donalda Trumpa.

Morawiecki jeszcze jako wicepremier i szef resortów gospodarczych brał udział w szabasowej kolacji, która miała miejsce w listopadzie ubiegłego roku, zaś jej organizatorem był izraelski lobbysta Jonny Daniels, do dzisiaj brylujący w centroprawicowych mediach otwarcie popierających Prawo i Sprawiedliwość.

Na podstawie: facebook.com.