Kosowska policja aresztowała dwóch policjantów z północnej Mitrovicy, którzy są podejrzani o manipulowaniem dowodami w sprawie zabójstwa Olivera Ivanovicia, polityka serbskiej mniejszości zastrzelonego pod siedzibą swojej partii przed niecałym miesiącem. Ponadto funkcjonariusze mieli przeprowadzić naloty na dwa inne miejsca, podczas których zabezpieczyli pistolet i dwa magazynki mogące zmieścić dziewięć kul.

Badający sprawę morderstwa kosowski prokurator Njazi Rexha poinformował media o aresztowaniu dwóch policjantów, pełniących służbę w północnej części Kosowskiej Mitrovicy, a więc miasta podzielonego pomiędzy Serbów i Albańczyków. Obaj funkcjonariusze są oskarżeni o manipulowanie dowodami w miejscu zabójstwa, ponieważ nie zachowywali się oni zgodnie z procedurami i nie dopełnili swoich obowiązków w odpowiednim stopniu.

Ponadto kosowska policja nie tylko aresztowała dwóch policjantów, ale dodatkowo weszła do dwóch innych miejsc, w których zabezpieczyła pistolet oraz dwa magazynki mieszczące po dziewięć nabojów. Znaleziona broń ma być wykorzystana w dalszym postępowaniu karnym, natomiast zatrzymani funkcjonariusze spędzą w areszcie co najmniej 48 godzin.

Oliver Ivanović został zastrzelony pod siedzibą swojej partii „Wolność-Demokracja-Sprawiedliwość” (SDP) 16 stycznia, a według relacji świadków oddano do niego kilka strzałów z przejeżdżającego samochodu. Wcześniej działacz serbskiej mniejszości mówił w rozmowach z mediami, iż działacze jego ugrupowania są zastraszani, zaś on sam boi się o swoje życie.

Na podstawie: balkansingiht.com.

Zobacz również:

Dlaczego serbski polityk zginął w Kosowie?