Donald Trump zapowiadał to jeszcze w kampanii wyborczej, a w ubiegłym tygodniu media informowały, iż sprawa jest już przesądzona: teraz amerykański prezydent oficjalnie poinformował, że przeniesie ambasadę Stanów Zjednoczonych z Tel-Awiwu do Jerozolimy i tym samym uzna to miasto za izraelską stolicę. Tym samym Trump nie wziął pod uwagę opinii krytyków swojej decyzji, którzy ostrzegali go przed dalszą destabilizacją regionu Bliskiego Wschodu, o czym informowali Trumpa także arabscy sojusznicy jego państwa.

Podczas zakończonej niedawno konferencji prasowej, Trump ogłosił przeniesienie amerykańskiej ambasady do Jerozolimy, aby następnie podpisać odpowiednie dokumenty w tej sprawie. Tym samym Stany Zjednoczone uznały, że Jerozolima jest stolicą Izraela, a sam amerykański prezydent stwierdził, iż nadszedł na to czas, ponieważ „Jerozolima jest nie tylko sercem trzech wielkich religii, ale także sercem jednej z najbardziej udanych demokracji na świecie”.

Przeniesienie placówki dyplomatycznej USA nie odbędzie się jednak od razu i według szacunków potrwa nawet 3-4 lata, co jest spowodowane przede wszystkim kwestiami logistycznymi oraz koniecznością zapewnienia bezpieczeństwa ambasadzie w jej nowej lokalizacji, bowiem będzie w niej pracować blisko tysiąc osób zatrudnionych obecnie w Tel-Awiwie. Warto podkreślić, że amerykański parlament przyjął uchwalę o uznaniu Jerozolimy jako izraelskiej stolicy już w 1995 roku, ale w obawie przed napięciami na Bliskim Wschodzie kolejni prezydenci co pół roku opoźniali jej realizację.

Już sama zapowiedź przenosin amerykańskiej ambasady wywoływała negatywne reakcje na Bliskim Wschodzie, oczywiście poza pozytywnym przyjęciem tej informacji przez izraelskiego premiera Benjamina Netanjahu. W ostatnich dniach przeciwko takiemu posunięciu mocno protestował najważniejszy amerykański sojusznik w regionie, czyli Arabia Saudyjska. Według Saudyjczyków takie posunięcie zniszczy dotychczasowe osiągnięcia izraelsko-palestyńskiego procesu pokojowego i wywoła gniew muzułmanów na całym świecie. Turecki prezydent Recep Tayyip Erdoğan zapowiedział natomiast, że zerwie stosunki z Izraelem po ewentualnej decyzji Trumpa w tej sprawie.

Palestyński prezydent Mahmud Abbas otrzymał informację o przeniesieniu ambasady USA do Jerozolimy już wczoraj, dlatego też zaapelował do papieża Franciszka oraz arabskich przywódców, aby Ci odwiedli amerykańską głowę państwa od oficjalnego podjęcia tej decyzji. Krytycznie na temat takiego posunięcia wypowiedzieli się też francuski prezydent Emmanuel Macron i brytyjski minister spraw zagranicznych Boris Johnson.

Na podstawie: foxnews.com, breitbert.com, reuters.com.