Prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński w ostatnich udzielonych wywiadach zdradza swoją fascynację bronią jądrową. Były premier chciałby, aby Polska została włączona w amerykański system obrony jądrowej, choć nie miałby też nic przeciwko zrobieniu z Europy mocarstwa atomowego.

Kaczyński w ciągu kilku dni udzielił wywiadów kilku polskim oraz zagranicznym gazetom. W rozmowie z „Gazetą Polską”, a więc organem prasowym najbardziej fanatycznych zwolenników PiS, były premier został zapytany o zwiększenie potencjału wojskowego polskiej armii. Kaczyński zaznaczając, że to jego prywatne stanowisko, opowiedział się za włączeniem Polski do amerykańskiego systemu obrony atomowej, co miałoby być optymalnym rozwiązaniem dla bezpieczeństwa kraju.

Tematyka broni nuklearnej pojawiła się też w wywiadzie Kaczyńskiego dla niemieckiego dziennika „Frankfurter Allgemeine Zeitung”, gdzie prezes PiS pozytywnie wypowiedział się na temat przekształcenia Unii Europejskiej w supermocarstwo atomowe. Dodał on, że nie wystarczą przy tym jedna bądź dwa okręty atomowe, ale zbliżenie się do potencjału atomowego rosyjskiego wojska.

Zastępczyni sekretarza generalnego NATO Rose Gottemoeller w rozmowie z tą samą gazetą powiedziała jednak, że nowa broń atomowa doprowadziłaby w prostej linii do kolejnych kryzysów i destabilizacji. Jednocześnie „FAZ” poinformowało, iż NATO czeka na realizację dotychczasowych amerykańskich zobowiązań przez administrację Donalda Trumpa.

Na podstawie: niezalezna.pl, wprost.pl, wp.pl.