
Firmy będą łatwiej zwalniać i obcinać pensje

Trzecia odsłona rządowej „Tarczy antykryzysowej” uderza w pracowników jeszcze mocniej niż jej dwie poprzednie wersje. Przedsiębiorcy będą mogli między innymi zwalniać zatrudnione przez siebie osoby za pośrednictwem poczty elektronicznej, a w kwestii obniżki wynagrodzeń nie będą musieli podejmować rozmów z przedstawicielami pracowników albo związkami zawodowymi.
„Dziennik Gazeta Prawna” i „Rzeczpospolita” dotarły do zapisów projektu zmian w polskim prawie, który na początku tego tygodnia ma zostać złożony w Sejmie i następnie przez niego przyjęty. Zmiany proponowane przez rząd Mateusza Morawieckiego są (...) Czytaj dalej...

„Solidarność” oskarża rząd o dążenie do konfliktu

Niezależny Samorządny Związek Zawodowy „Solidarność” zarzucił rządowi Mateusza Morawieckiego dążenie do otwartego konfliktu ze stroną społeczną. Po pierwsze obecna władza przeforsowała „Tarczę antykryzysową” pomijając Radę Dialogu Społecznego. Po drugie środki zaproponowane przez rządzących w celu ratowania gospodarki oznaczają zwłaszcza redukcję praw pracowniczych.
W specjalnym oświadczeniu największy polski związek zawodowy skrytykował w pierwszej kolejności sam tryb przyjęcia „Tarczy antykryzysowej” Rządzący nie zdecydowali się bowiem na zwołanie posiedzenia Rady Dialogu Społecznego, a to oznacza zarówno pogwałcenie polskiej konstytucji, jak i prawa międzynarodowego. (...) Czytaj dalej...

Szykuje się lawina bezprawnych zwolnień?

W najbliższym czasie może narastać fala zwolnień pracowników z naruszeniem prawa. Zdaniem ekspertów na razie firmy starają się utrzymać zatrudnienie poprzez cięcia wydatków i wynagrodzeń, ale w dłuższej perspektywie będą wręczać popularne dyscyplinarki. Kara za naruszenie prawa pracy jest wówczas tak naprawdę symboliczna, a same sprawy ciągną się przed sądami pracy przez wiele lat.
„Teraz jeszcze pracodawcy starają się utrzymywać etaty albo redukować je zgodnie z prawem. Ale jeśli ograniczenia w działalności potrwają dłużej, to trzeba się będzie liczyć z (...) Czytaj dalej...

Zachód ratuje popyt, Morawiecki uderza w pracowników

Państwa zachodnie najwyraźniej obawiając się „populistów” przyjęły strategię gospodarczą odmienną od tej znanej z czasów kryzysu sprzed prawie dwunastu lat. Skupiają się więc na zachowaniu miejsc pracy poprzez podtrzymanie popytu, a więc decydują się na dofinansowanie wynagrodzeń dla pracowników. W tym samym czasie rząd Mateusza Morawieckiego zadbał głównie o interesy sektora finansowego oraz de facto przerzucił koszty kryzysu na pracowników.
Trzeba uczciwie przyznać, że praktycznie wszystkie państwa poruszają się na nieznanym im terenie. Poprzednie międzynarodowe kryzysy, które miały miejsce już (...) Czytaj dalej...

Rząd nie pomoże bezrobotnym i uderzy w pracowników

Pierwsza wersja rządowej „Tarczy antykryzysowej” przewidywała spore ograniczenie praw pracowniczych, natomiast jej nowa wersja jest pod tym względem równie niepokojąca. Co prawda przedsiębiorca nie będzie mógł przeprowadzić zwolnień grupowych bez konsultacji ze związkami zawodowymi, ale będzie mógł za to wysłać pracownika na przymusowy urlop oraz nakazać mu wypoczynek w miejscu pracy.
Ogółem prace nad zmianą wspomnianego pakietu trwają w dwóch miejscach, czyli w Kancelarii Premiera oraz w Ministerstwie Rozwoju. W pierwszej wersji „Tarczy antykryzysowej” przewidywano uelastycznienie prawa pracy na potrzeby (...) Czytaj dalej...

Pracownik bez większych praw

Na zlecenie „Dziennika Gazety Prawnej” trójka prawników rozwiewała najczęściej pojawiające się wątpliwości związane z przegłosowaną przez Prawo i Sprawiedliwość oraz Platformę Obywatelską „Tarczą antykryzysową”. To niezbyt wesoła informacja dla pracowników, bo zmiany prawne pozwalają pracodawcom na arbitralną decyzję między innymi o obniżeniu wynagrodzenia.
Specjaliści przepytani przez gazetę informują między innymi, że pracownicy nie mają żadnego wpływu na decyzję pracodawcy o wprowadzeniu przestoju ekonomicznego albo obniżenia czasu pracy. Co prawda zdaniem ekspertów takie rozwiązania powinny być konsultowane przez stronę społeczną, czyli (...) Czytaj dalej...

Powrót do pracy, brak podatków i zawieszenie Kodeksu pracy. Tego chce właściciel „Rzeczpospolitej”

Grzegorz Hajdarowicz, właściciel spółki wydającej między innymi dziennik „Rzeczpospolita”, postanowił najwyraźniej stworzyć konkurencję dla religijnego programu „Słowo na niedzielę”. Z tej okazji co tydzień publikuje swoje przemyślenia dotyczące epidemii koronawirusa. Biznesmen przede wszystkim objawia w nich swoją specjalizację epidemiologiczną, krytykuje zamknięcie zakładów pracy oraz chce zawieszenia podatków i prawa pracy.
Po raz pierwszy kontrowersyjny przedsiębiorca zabrał głos przed tygodniem, publikując swoje przemyślenia wpierw na stronie internetowej swojej gazety, a następnie w jej wydaniu papierowym. „Konieczna natychmiastowa zmiana polityki” – głosił (...) Czytaj dalej...

Liberalizacja kodeksu pracy zmusi Ukraińców do emigracji

Proponowane przez władze Ukrainy zmiany w kodeksie pracy najprawdopodobniej spowodują dalszą emigrację obywateli tego państwa, ponieważ jego liberalizacja znacząco zmniejszy ochronę pracowników oraz spowoduje wzrost czasu pracy. Eksperci twierdzą jednocześnie, że na Ukrainie zaczyna brakować rąk do pracy i w związku z wyjazdami Ukraińców konieczne będzie otwarcie się na tanią imigrację zarobkową.
Przewodnicząca parlamentarnego komitetu do spraw polityki socjalnej i ochrony praw weteranów, Galina Tretiakowa, zapowiadając zmianę prawa pracy pochodzącego z 1971 roku nie ukrywa jego skrajnie liberalnego charakteru. Jej (...) Czytaj dalej...

Nowe przepisy chronią pracownika

Z dniem dzisiejszym w życie wchodzą nowe przepisy Kodeksu Pracy, które można jednoznacznie określić mianem „dobrej zmiany” dla pracowników. Tym samym będą oni mieli większą ochronę przed zwolnieniem, a także będą mogli w łatwiejszy sposób dochodzić odszkodowań za nękanie albo nierówne traktowanie w swoim miejscu pracy.
Znowelizowany Kodeks Pracy zakłada przede wszystkim rozszerzenie katalogu sytuacji uznawanych za mobbing. Zabroniona będzie tym samym jakakolwiek dyskryminacja ze względu na płeć, wiek, poglądy polityczne, przynależność do związków zawodowych czy rodzaj zatrudnienia. Jednocześnie zakazane (...) Czytaj dalej...

Ponad pięćdziesiąt tysięcy skarg na pracodawców

Około pięćdziesięciu czterech tysięcy skarg na nieuczciwych pracodawców wpłynęło w ubiegłym roku do Państwowej Inspekcji Pracy. Najczęściej przedsiębiorcy nie wypłacają pracownikom wynagrodzenia, nie przestrzegają czasu pracy oraz oferują zatrudnienie bez podpisywania umowy. Pewnym novum jest rosnąca liczba zgłoszeń, jakie inspektorzy pracy otrzymują od obcokrajowców.
Okręgowe inspektoraty pracy przez cały 2018 rok otrzymały blisko 54 tysiące skarg na nieuczciwych pracodawców, czyli o blisko trzy tysiące więcej niż rok wcześniej. Zdecydowana większość z nich dotyczyła niewypłacania wynagrodzeń, w tym również tych za (...) Czytaj dalej...

Co czwarty imigrant pracuje nielegalnie

Straż Graniczna przeprowadziła kontrole w województwie warmińsko-mazurskim, sprawdzając czy imigranci przebywający na terenie tego regionu są zatrudniani w sposób legalny. Okazało się jednak, że niemal co czwarty obcokrajowiec pracował na czarno, bowiem spośród skontrolowanych 4317 cudzoziemców, dokładnie 920 pracowało w sposób niezgodny z obowiązującymi w naszym kraju przepisami.
Swoje czynności funkcjonariusze Straży Granicznej podejmowali przez cały ubiegły rok, teraz publikując rezultat prowadzonych przez siebie postępować. Z kontroli przeprowadzonych w przedsiębiorstwa funkcjonujących na terenie województwa warmińsko-mazurskiego wynika, że właściwie co czwarty imigrant (...) Czytaj dalej...

Narasta opór wobec węgierskiego prawa pracy

Protesty przeciwko tak zwanej „ustawie o niewolnictwie” odbywają się już nie tylko w Budapeszcie, dlatego w ostatnich dniach tysiące Węgrów wyszło także na ulice innych miast swojego kraju. Na Węgrzech narasta bowiem opór wobec przeforsowanej w interesie zachodnich koncernów zmiany prawa pracy, które zmusi pracowników do brania jeszcze większej liczby nadgodzin. Demonstracje łączą przy tym środowiska od prawicy do lewicy, a także tamtejsze związki zawodowe.
Manifestacje przeciwko nowym przepisom odbyły się po raz pierwszy na dużą skalę poza węgierską stolicą. (...) Czytaj dalej...