Instytut Psychiatrii i Neurologii w Warszawie znalazł się w na tyle trudnej sytuacji finansowej, że musi pozyskiwać fundusze poprzez pożyczki zaciągane w parabankach. Sprawą dopiero po interwencji "Dziennika Gazety Prawnej" zajęło się Ministerstwo Zdrowia. Już w ubiegłym roku ta sama gazeta pisała o zadłużaniu się przez szpitale u firm oferujących popularne "chwilówki". Znajdująca się w stolicy placówka zajmuje się nie tylko leczeniem pacjentów, lecz jest także ośrodkiem badawczym zajmującym się kwestiami związanymi z szeroko pojętą opieką psychiatryczną i neurologiczną. Właśnie...
Więcej

Przypadkowi przechodnie, którzy natknęli się na demonstrację reagowali bardzo pozytywnie, co i raz dołączając się do pochodu bądź wznosząc oklaski. Problem pedofilii już dawno wymknął się w tym kraju spod kontroli, czego przykładem może być legalnie działająca partia pedofilów oraz wspierające ją środowiska lewackie, które zresztą postanowiły tego dnia zorganizować „antyfaszystowską” kontrdemonstrację.
Okazała się ona kompletnym niewypałem, gdyż zgromadziła zaledwie dwadzieścia osób, w tym kilku działaczy Partii Pracy, która notabene jest oficjalnie jedną z najliczniejszych partii we wschodniej Holandii. Opowiedzenie się po stronie pedofilów tylko jeszcze bardziej ją pogrążyło, bowiem wielu Holendrów budzi się z wieloletniego letargu i zaczyna dostrzegać konieczność działania chociażby w takich sprawach jak problem pedofilii i innych dewiacji – szkoda tylko, że tak późno.
NVU przygotowuje się do startu w wyborach, które odbędą się 3 marca. Działacze partii zapowiadają wystawienie kandydatów we wszystkich gminach. Sobotnia demonstracja w Arnhem najprawdopodobniej znacznie pomoże im osiągnąć zamierzony wynik.