Wyrokiem Izby ds. bezpieczeństwa państwowego Sądu Krajowego w Monachium, grupa skupiająca aktywistów klimatycznych o nazwie Ostatnie Pokolenie, została uznana za...
Read More

„- To tak samo jakby usunąć z zestawu czarną owcę, czy coś w tym stylu. To jest po prostu niesmaczne, wgryza się niczym robak do każdej sfery naszego życia, a my na to pozwalamy. Jeżeli ktoś ma problem z zabawką która mu się nie podoba, niech jej nie kupuje!” – napisała na forum dla matek jedna z klientek firmy. Sprawa spotkała się też z oburzeniem wielu innych potencjalnych klientów, więc ELC ostatecznie postanowiło przywrócić figurkę do zestawu. W oficjalnie wydanym oświadczeniu rzeczniczki firmy czytamy: „ELC jest globalną marką, co oznacza, że musimy być w pełni świadomi oczekiwań klientów i różnic kulturowych. Decyzja aby usunąć świnkę z naszego zestawu Goosefeather Farm została podjęta pod wpływem opinii klientów w pewnych rejonach świata. (…)”. Czy mamy zatem rozumieć, iż badania upodobań europejskich konsumentów odbywają się poza granicami Europy?