warto rozmawiać, jan pospieszalski„- Muszę się z państwem pożegnać. Nie wiem na jak długo, na tydzień, miesiąc, rok czy siedem lat. Były w tym programie informacje o Polsce, o nas samych, o tym, że Polska nie odpowiedziała sobie na pewne pytania, co być może sprawia, że dziś musimy się z państwem rozstać” – powiedział podczas emisji ostatniego odcinka programu „Warto rozmawiać” jego prowadzący, Jan Pospieszalski. Program zdjęto z anteny TVP 22 lutego.

Oficjalnym powodem zdjęcia programu z anteny miała być jego niska oglądalność. Większość publicystów nie ma jednak złudzeń, że usunięcie programu miało podłoże polityczne – „Warto rozmawiać” to kolejny po „Bronisław Wildstein przedstawia” i „Misji specjalnej” pod redakcją Anity Gargas program usunięty ostatnio z TVP. Jesienią 2010 r. pracę w tej stacji stracili także inni konserwatywni dziennikarze: Jacek Karnowski (szef „Wiadomości”), Joanna Lichocka oraz Tomasz Sakiewicz. Przez ostatnie miesiące władzę w TVP stanowili ludzie związani z Platformą Obywatelską i Sojuszem Lewicy Demokratycznej.

Jak jednak dowiedział się portal wPolityce.pl, wiele wskazuje na to, że po niedawnych zawirowaniach w TVP „Warto rozmawiać” ma szansę powrócić na jego antenę. Decyzję o bardzo możliwym powrocie programu podjął wczoraj do niedawna zawieszony przez radę nadzorczą prezes Telewizji Polskiej – Romuald Orzeł.

W pełni odrzucająca pojęcie tabu czy polityczną poprawność publicystyka Jana Pospieszalskiego, odkąd sięgnąć pamięcią była solą w oku dla pozostałych dziennikarzy reprezentujących poglądy głównego nurtu, jak też dla samego obozu rządzącego. Kontrowersje wokół jego osoby narosły szczególnie fakcie, gdy znalazł się on w Komitecie Poparcia dla patriotycznego Marszu Niepodległości, zorganizowanego w stolicy 11 listopada 2010 roku, do którego blokady wzywano m.in. na łamach „Gazety Wyborczej”.