Przegłosowana w ubiegłym tygodniu ustawa antypedofilska stała się pretekstem do nowej odsłony walki Unii Europejskiej z Węgrami. Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen twierdzi, że nowe prawo dyskryminuje mniejszości seksualne. Węgry w ramach walki z pedofilią zakazały bowiem promowania homoseksualizmu w szkołach i prowadzenia w nich zajęć z edukacji seksualnej przez nieuprawnione osoby.

Odpowiednia ustawa w tym zakresie została przyjęta w ubiegłym tygodniu przez węgierskie Zgromadzenie Narodowe. W ten sposób wprowadzono między innymi specjalny rejestr osób skazanych za czyny pedofilskie, zakazano propagowania homoseksualizmu i zmiany płci w szkołach, a także zakazano prowadzenia działań z zakresu edukacji seksualnej przez niecertyfikowane osoby.

Nowe prawo nie spodobało się czternastu państwom Unii Europejskiej i Wielkiej Brytanii. Belgia, Dania, Estonia, Finlandia, Francja, Niemcy, Irlandia, Litwa, Łotwa, Luksemburg, Holandia, Hiszpania, Szwecja i Włochy wyraziły zaniepokojenie ustawodawstwem mającym „podważać fundamentalne europejskie wartości”. Wymienionym państwom nie podoba się zwłaszcza zakaz propagowania homoseksualizmu w szkołach, co uważają za „ingerencję w wolność wypowiedzi”.

Węgry zostały również zaatakowane przez unijnych biurokratów. Wspomniana Von der Leyen zareagowała w ten sposób na wspomniane oświadczenie czternastu członków UE, wzywających KE do wykorzystania wszystkich możliwych narzędzi w celu podważenia węgierskiej ustawy przez prawo europejskie. Szefowa KE nazwała zresztą wspomniane zakazy za „wstyd”, uważając 'godność ludzką i równość” za „podstawowe prawa człowieka”.

Wiele kontrowersji wzbudził również dzisiejszy mecz Węgier z Niemcami w ramach rozgrywanych właśnie mistrzostw Europy w piłce nożnej. Przed spotkaniem w Monachium stadion próbowano podświetlić w barwach LGBTQWERTY, ale ostatecznie zabroniła tego UEFA. Solidarność ze zboczeńcami zapowiedzieli jednak właściciele innych niemieckich obiektów, a władze Monachium zamierzają dokonać szeregu prowokacji.

Minister spraw zagranicznych i handlu Péter Szijjártó nazwał obecne ataki na jego kraj „globalną kampanią fake newsów”. Jego zdaniem zagraniczne ośrodki wprowadzają opinię publiczną w błąd, przedstawiając nieprawdziwe informacje na temat ustawy mającej chronić dzieci przed pedofilami. Węgierski premier Viktor Orbán stwierdził z kolei, że wychowanie seksualne dzieci jest obowiązkiem rodziców, zaś walka z pedofilią należy do państwa.

Na podstawie: hungarytoday.hu,