Ukraiński resort spraw zagranicznych wysłał wytyczne do pracowników państwowych instytucji. Instruuje w nich urzędników, aby w najbliższym czasie nie uczestniczyli w żadnych obchodach 105. rocznicy ludobójstwa Ormian. Takie postępowanie uzasadniane jest dobrymi i rozwijającymi się relacjami Ukrainy z Turcją, a także brakiem uznawania „Hłodomoru” za zbrodnię ludobójstwa przez rząd Armenii.

Prześladowania Ormian na terenie Imperium Osmańskiego miały rozpocząć się dokładnie 24 kwietnia 1915 roku. Od paru dni trwają więc ograniczone z powodu koronawirusa obchody 105. rocznicy tego wydarzenia. Właśnie z tego powodu resort dyplomacji Ukrainy zdecydował się na sporządzenie instrukcji dla wszystkich urzędników ukraińskiego państwa. Przestrzega więc w nim przed braniem udziału w jakichkolwiek uroczystościach związanych z tą rocznicą.

W głównej mierze jest to spowodowane dynamicznie rozwijającymi się relacjami ukraińsko-tureckimi. Jak powszechnie wiadomo, Turcy nie chcą do dzisiaj uznać tamtych wydarzeń za ludobójstwo, stąd oprotestowują wszystkie przypadki używania tego terminu. Tymczasem w lutym tureckie władze udzieliły swoim ukraińskim odpowiednikom pomocy finansowej, aby mogli oni zakupić turecki sprzęt wojskowy.

Co więcej, ukraińska dyplomacja stara się zrozumieć tureckie stanowisko w sprawie wydarzeń z początków XX wieku. Instrukcja przytacza chociażby tłumaczenia, iż „tragiczne wydarzenia wynikały z realiów wojennych tamtego czasu”, a więc nie były celowym działaniem mającym wyniszczyć społeczność ormiańską. Cała kwestia powinna zaś stać się obiektem zainteresowania tureckich i ormiańskich historyków.

Ponadto w instrukcji można przeczytać, że Ukraina po prostu nie uznaje terminu „ludobójstwo narodu ormiańskiego”. Jest to uzasadniane między innymi faktem, że Armenia nie uznaje „wielkiego głodu” na Ukrainie za taką samą zbrodnie. W tym kontekście władze w Kijowie zauważają dodatkowo, iż Erewań znajduje się w orbicie wpływów Moskwy, reprezentując politykę zagraniczną nastawioną na armeńsko-rosyjską współpracę.

Na podstawie: strana.ua.