Jedna z liderek Alternatywy dla Niemiec postanowiła ostro skrytykować niemiecką policję, która zamieściła na swoim koncie w sieci Twitter wiadomość napisaną w języku arabskim. Niedługo po publikacji wpis został usunięty, zaś konto Beatrix von Storch zostało zablokowane zgodnie z nowym niemieckim prawem, przewidującym kary dla administratorów sieci społecznościowych za nieusuwanie treści mogących „nawoływać do nienawiści na tle rasowym i narodowościowym”.

Oficjalne konto niemieckiej policji z Nadrenii Północnej-Westfalii przed zabawą sylwestrową zamieściło na portalu Twitter wpis w języku arabskim, co nie spodobało się Beatrix von Storch, należącej do ścisłego grona liderów narodowo-konserwatywnej Alternatywy dla Niemiec (AfD). Postanowiła ona odpowiedzieć w tej samej sieci społecznościowej krytyką na podobne posunięcie, w której pytała się nadreńskiej policji ” czy uważacie, że w ten sposób da się ułagodzić barbarzyńskie, muzułmańskie, dokonujące grupowych gwałtów hordy mężczyzn?”.

Von Storch przypomniała tym samym o wydarzeniach sprzed dwóch lat, kiedy zorganizowane grupy imigrantów napadały na niemieckie kobiety właśnie w noc sylwestrową. Wpis został niedługo po tym usunięty przez administratorów Twittera, zaś konto jednej z liderek AfD było przez kilka godzin zablokowane.

To efekt obowiązywania nowego prawa, które od października ubiegłego roku nakłada na właścicieli portali społecznościowych, mających powyżej dwóch milionów użytkowników, obowiązek usuwania treści niezgodnych z zapisami dotyczącymi „mowy nienawiści” oraz materiałów kryminalnych. Za niedostosowanie się do przepisów grozić może nawet 50 milionów euro kary.

Wpisu swojej partyjnej koleżanki broni szef AfD, Alexander Gauland, który przypomniał o wydarzeniach z przeszłości, czyli o wspomnianych wybrykach imigrantów z sylwestrowej nocy w Kolonii przed dwoma laty, a także o wydarzeniu z ostatnich dni, kiedy młoda Niemka została zasztyletowana przez młodego Afgańczyka.

Na podstawie: jungefreiheit.de, welt.de.