Niemal na całym świecie trwają zbiórki na rzecz poszkodowanych w trzęsieniu ziemi w Turcji i w Syrii. Tymczasem konsulat Turcji w Monachium ogłosił kilka dni temu, że będzie przyjmował jedynie nowe dary z dowodem zakupu. Organizatorzy zbiórki w Bawarii nie ukrywają „demotywującego” charakteru wiadomości otrzymanej od tureckich dyplomatów.

Ochotnicza Straż Pożarna z Gräfelfing niemal od razu zaangażowała się w zbiórkę pomocy dla osób, które zostały poszkodowane na początku ubiegłego tygodnia w wyniku trzęsienia ziemi. W zaledwie kilka dni udało jej się zebrać blisko 150 kartonów z artykułami pierwszej potrzeby, w tym głównie z odzieżą zimową.

Strażacy według bawarskiego dziennika „Merkur” w środku zbiórki otrzymali jednak „otrzeźwiającą wiadomość” od tureckiego konsulatu w Monachium. Ogłosił on mianowicie, że do Turcji będą mogły wjechać tylko nowe produkty z dowodami zakupu.

Gazeta podkreśla, że wiadomość od tureckich dyplomatów była „ciosem” dla dziesięciu strażaków poświęcających swój czas na organizowanie pomocy dla ofiar trzęsienia ziemi. Ich zdaniem podobne informacje są „demotywujące” i „irytujące”. Zwłaszcza, iż wśród zebranych darów było „mnóstwo rzeczy dobrych, a niektóre były wysokiej jakości”.

Ostatecznie kilkadziesiąt pudeł z darami trafiło do Turcji, natomiast pozostałe zostały przekazane bawarskim organizacjom zajmującym się pomocą charytatywną. Strażacy w rozmowie z „Merkur” przypomnieli bowiem, że także w Niemczech jest wielu potrzebujących.

Na podstawie: merkur.de.