Minister spraw zagranicznych Zbigniew Rau, wraz z kilkoma innymi szefami dyplomacji państw europejskich, spotkał się w mieście Guiyang ze swoim chińskim odpowiednikiem, Wangiem Yi. Polsko-chińskie rozmowy dotyczyły głównie wzajemnych stosunków, dlatego Państwo Środka wyraziło chęć skorzystania z międzynarodowych i regionalnych wpływów naszego kraju.

Polski resort spraw zagranicznych w swoim komunikacie stwierdza, że Rau i Wang „przeprowadzili konsultacje dwustronne w sprawach będących przedmiotem wspólnego zainteresowania”. Dyplomaci omawiali więc bezpośrednią współpracę Warszawy i Pekinu, ale także kwestie związane z formatem kooperacji Europy Środkowo-Wschodniej z Chinami, który miałby być podstawą całościowych stosunków europejsko-chińskich.

Inicjatywa „17+1” musi być jednak przedmiotem na razie niesprecyzowanych „niezbędnych dostosowań”, aby odpowiednio mogła spełniać swoją rolę. – Minister Rau zadeklarował, że Polska, jako jeden z beneficjentów rozwoju ładu światowego po 1989 roku, będzie nadal współpracować z sojusznikami i partnerami w tworzeniu i utrzymywaniu warunków dla pokojowej współpracy międzynarodowej – czytamy ponadto w oficjalnym komunikacie MSZ-u.

Swoje spojrzenie na rozmowy szefów polskiej i chińskiej dyplomacji przekazało także Ministerstwo Spraw Zagranicznych Chińskiej Republiki Ludowej. W swoim komunikacie położyło ono nacisk na „międzynarodowe i regionalne wpływy Polski”, dlatego też Państwo Środkoa ma być „gotowe, aby spojrzeć na relacje Chiny-Polska z perspektywy strategicznej i długoterminowej”. Jeszcze w tym roku spotkać ma się zresztą Polsko-Chiński Komitet Międzyrządowy.

Na podstawie: gov.pl/web/dyplomacja, news.cgtn.com, wnp.pl.